Its_covin
PUK PUK
[Refren]
Puk, puk, kto tam
Twoja suka, chce mnie kota
Chce się wbijać na mój spot
Ale mój łeb znów na odlotach jest
Muza, praca, studia, dragi
Koks, nie tanie lagi i grzybobranie, jak potrzeba trochę magii
Puk, puk, kto tam
Twoja suka, chce mnie kota
Chce się wbijać na mój spot
Ale mój łeb znów na odlotach jest
Muza, praca, studia, dragi
Koks, nie tanie lagi i grzybobranie, jak potrzeba trochę magii

[Zwrotka 1 COVIN]
Oczy jak 5 złotych, więc nie muszę się pytać, czy coś po mnie widać
Czy talerz czy balet, z moich oczu miga, będę jak legenda, bo wysoka liga
Bida, bida potem latałem i teraz coś styka
Chociaż w garażu dalej stara bryka
To, nie raz leżałem na środku chodnika, bo jechać nie mogłem
Wieczory były zbyt lotne, na dolinie nigdy samotne
Ziomek zmieszałeś coś w kotle, potem jak Zelmer czyściłeś koxie, o
Puk, puk co to za okres, brałem w siebie wszystko to co mogłem
Zwidy miały być końcem, ale nie były dla mnie chyba zbyt mocne

[Bridge]
PUK, PUK
PUK, PUK
PUK, PUK
PUK, PUK
[Refren]
Puk, puk, kto tam
Twoja suka, chce mnie kota
Chce się wbijać na mój spot
Ale mój łeb znów na odlotach jest
Muza, praca, studia, dragi
Koks, nie tanie lagi i grzybobranie, jak potrzeba trochę magii
Puk, puk, kto tam
Twoja suka, chce mnie kota
Chce się wbijać na mój spot
Ale mój łeb znów na odlotach jest
Muza, praca, studia, dragi
Koks, nie tanie lagi i grzybobranie, jak potrzeba trochę magii

[Zwrotka 2 CHMUURA]
Puk, puk, kto tam
Nie otworzę sie więcej i już nie przekonasz, mnie
Bo zabraliście, to co najcenniejsze
Straciłem cząstkę siebie
Miałem tyle miłości, teraz nienawiści pełne serce
Ale dalej mam tylko dobre intencje
Suka za mną biega jakbym rzuciłem zaklęcie
Wkurwiają na ziemi, musze wylecieć
W moją kosmiczną przestrzeń
Nie czuje sie najlepiej, wtedy poratuje gram
Nie gram w ich wyścig, ale nadal pierwszy jestem ja
Mieli tu wejść a gdzie są, nie dzwoń więcej
Nie mam czasu na to ziom, przychodź z kaską albo won
Puk, puk, znowu rozjebaliśmy to
[Refren]
Puk, puk, kto tam
Twoja suka, chce mnie kota
Chce się wbijać na mój spot
Ale mój łeb znów na odlotach jest
Muza, praca, studia, dragi
Koks, nie tanie lagi i grzybobranie, jak potrzeba trochę magii
Puk, puk, kto tam
Twoja suka, chce mnie kota
Chce się wbijać na mój spot
Ale mój łeb znów na odlotach jest
Muza, praca, studia, dragi
Koks, nie tanie lagi i grzybobranie, jak potrzeba trochę magii