[Intro]
Very well Ashe one
Gme-Gme-Gmeniu, Gme-Gme-Gmeniu
Uuu, uuu
Uuu
[Zwrotka 1]
Czy za wszystkie grzechy beknę jeszcze, kurwa, w tym życiu? (W tym)
Się nazbierało, od momentu, kiedy zacząłem grać w to
Godziny w ciszy nauczyły prawdziwego krzyku
Choć w stronę tych typów wiem, że bym użył go na darmo
Ich wzrok mnie karał w momencie mowy o planach
Sentencje na temat starań mówiły, że to nie dla nas
Nikt szansy nam nie dawał, częściej śmiechu pełna sala
W szkole za rap chcieli karać, a przez oko byłem z dala
Co to za praca, to hobby, co nie popłaca w przeszłości?
Nieznany przеz Młode Wilki, a wychowany jak Mowgli
Wcześniej żal, jak, kurwa, mogli
Tеraz charakter, jak strongmistrz
Masz apetyt, żeby wjebać grę jak dysk chujowe zwrotki (Hy, hy, hy)
Wasz…
[Refren]
Mam charakter, to przez ciężką pracę
Śpię spokojnie, nie potrzeba dla mnie benzo na sen
Yeah (Yeah), to mój moment, więc nie walczę z czasem
(He, he, he) Chcę mechaniczne konie, schowane pod moim dachem (Skrrrt)
Walczyłem o to tyle, więc nieważne, co powiesz
Zmieniałem ich parę na co dzień, robiły wszystko, co powiem
Yeah-ye, yeah, mamy transport do Polski
Yeah-ye, yeah, mieszam Heron i Givenchy (Eh)
[Zwrotka 2]
Fajny ten Twój Tech Fleece, chyba kupiony na Temu, ah
Styl, którym się jarasz, robiłem lata temu, yee
Nowa generacja, mam ten dryg z moich genów
Trzy gwiazdki, kolacja, kucharz nie mówi po naszemu
Lot do Peru, Peru, wypłacam penów (Penów)
Yeah, oni coś pojmą, jak wyjdą zza komputerów (—terów)
Yeah, może dorosną, jak znajdą na to serum
Aaa, póki co, szanse na to są równe zero
Aaa, yeah, okolica nasza nieciekawa
Ale dalej lepiej, to niż Harlem
Pytam mała, czemu tyle jaram?
Turlam boba, kręcę, potem kaszlę
Ale ty masz, kurwa, wyobraźnię
Na swój temat słyszę nowe baśnie
Na swój temat nawet Wikipedię mam
Tak jak poznałaś mnie prywatnie
Jak dobry zoom, chciałabyś widzieć każdy detal
Spokój z charakterem, walczy — nie mogę zaczekać
Wyłamuję każdy zamek, tak jak dobra brecha
To nowy początek, ja nie popadam już w letarg
Robię z nią "touch my body challenge", choć nie jestem YouTuberem, eh
Jesteś chujową opcją, jak na gastro Gruby Benek
Wjadę na teren Kadafi, jestem nowym wizjonerem
Eh, młodym milionerem, chcę być tylko przez swoją pasję
[Refren]
Mam charakter, to przez ciężką pracę (Yeah, yeah)
Śpię spokojnie, nie potrzeba dla mnie benzo na sen
Yeah (Yeah), to mój moment, więc nie walczę z czasem
Chcę mechaniczne konie, schowane pod moim dachem (Skrrrt)
Walczyłem o to tyle, więc nieważne, co powiesz
Zmieniałem ich parę na co dzień, robiły wszystko, co powiem
Yeah-ye, yeah, mamy transport do Polski (Yeah-ye)
Yeah-ye, yeah, mieszam Heron i Givenchy