[Intro]
Łoo-łoo nanana
Znamy to znamy to, znamy to znamy to aaa
Siemano
[Zwrotka 1]
Jestem zwykłym człowiekiem, co do życia się garnie
Bo wiem, że kiedyś czas rozbije moją gardę
Marne jest twierdzenie, że ta ławka da Ci życie
Ona dała dobry wpierdol i sił bez ograniczeń
Dojrzałe życie, znaczy odpowiedzialne
Chwytasz byka za rogi lub szlifujesz katanę
Klaunem możesz zostać na etacie w cyrku
Lub dopierdolić formę na podwójnym dopingu
Uspokój się synku, bo nie jesteś mistrzem Yoda
A moc, którą władasz to tylko ognista woda
Życie na kłodach bez uczucia bólu
Im większy czułem, ból tym bliżej byłem cudu
Moim guru Epis ten, co jest Episem
I żebyś se nie myślał, że jestem narcyzem
Co raz bliżej prawdy będziesz o samym sobie
Gdy wyznaczysz cel i wyruszysz w drogę
[Refren]
Jeśli wkurwiłeś smoka, logiczne, wyjdzie z jamy
Wiadomo, że petardy wyrośnie nam dynamit
Jesteśmy tacy mali, mamy wielkie marzenia
Dosłownie miałem nic, czyli nic do stracenia
[Zwrotka 2]
Siema dobra mordo, powiedz "Co u Ciebie?"
I każdy Ci odpowie, że mogło być lepiej
Jesteś na tapecie, patrzą Ci na ręce
Śmiało mogą patrzeć, nie zobaczą nic więcej
Klimaty miejskie, chłopaki żyją w stresie
Panienki przy ulicach niech szukają grzybów w lesie
Numer PESEL na zawsze przy Tobie
Nie zawsze kobieta i nie zawsze zdrowie
Ziomal po co Ci kompan, z którym bijesz pionę
Ksiądz to nie Bóg, to na chuj mu Twoja spowiedź?
Co jest kurwa z Tobą? Wracasz do szeregu?
Wojsko ma reguły ale życie nie ma reguł
Na każdym rozbiegu jest opcja wypierdolenia
Dlatego łyżeczką wciąż karmię marzenia
Kolejne obrażenia, rok za rokiem płynie
I każdy na starcie dostał powrotny bilet
[Refren]
Jeśli wkurwiłeś smoka, logiczne, wyjdzie z jamy
Wiadomo, że petardy wyrośnie nam dynamit
Jesteśmy tacy mali, mamy wielkie marzenia
Dosłownie miałem nic, czyli nic do stracenia