[Intro]
To moje sedno
Zaczynałem od drobnostek
Ty mi nie słódź, bo omijam cukry proste
Klimaty wzniosłe, poszły w cała Polskę
To czysta praca
A nie wróżenie woskiem
[Zwrotka 1]
Do bitu nawijam, do bitu nie tańczę
Pierwsze me tagi na blokach i w klatce
Odłóż mazaki, bo się pobrudzisz
I lepiej otaguj na insta swych ludzi
Ja mam swych ludzi żywych jak przekaz
Tutaj się walczy a nie narzeka
Walczysz o życie, walczysz o dobra
Jak Prometeusz lecę do ognia
Bomba, choć forma na sucho
Bomba bo zawsze nawijam tu z duszą
Bomba, bo zawsze w kurwę energii
U mnie na równo bogaty i biedny
Jeśli na żebry brakuje do piwa
Kupię ci szamę i chłopa ni ma
Nikt nie zatrzyma człowieka progresu
Który rozerwał linie marginesu
[Refren]
Episkie pierdolnięcie
I atomowa wiara
Znowu mi przyszło dźwigać cały przekaz na swych barach
Dobrze się mordo składa
Bo to moja działa
I chyba samemu sobie odmówić nie wypada
[Zwrotka 2]
Fajny masz kajdan
Fajnie się wozisz
Nie wiem naprawdę o co ci chodzi
Oddaj te fury do wypożyczalni
Chuj mnie obchodzą opowieści z Narnii
Nikt się nie garbi lecz idzie po swoje
Choć jak małolat miałem skoliozę
Pływanie pomoże, ambicja to sklei
Śmigaj na trening, z dala od meneli
Pod sklepem widzieli tylko winiacza
Takim się staniesz, jakim się otaczasz
W dzisiejszych czasach Instagram rządzi
Tylko dlatego że wielu tam błądzi
Człowiek rozsądny wie co jest grane
Chcą umoralniać mordy przećpane
Było słuchane jak pierwsza płyta
Ósmy rok leci trzeźwego życia
[Refren]
Episkie pierdolniecie
I atomowa wiara
Znowu mi przyszło dźwigać cały przekaz na swych barach
Dobrze się mordo składa
Bo to moja działa
I chyba samemu sobie odmówić nie wypada
[Zwrotka 3]
Episkie pierdolnięcie-ęcie piąty raz na bitach
Krucha była szama kiedy wyszła pierwsza płyta
Ogólnie to lipa lecz, lecz też atomowa wiara
Komornikom na stół chłopak rzucał połowę siana
Harowałem jak wół bo-bo chciałem żyć w muzyce
Za darmo to mogę lecieć na kradzionym bicie
Emocji mam pełno mordo z każda płytą więcej
Już dawno na dłoni przyniosłem wam moje serce
[Refren]
Episkie pierdolniecie
I atomowa wiara
Znowu mi przyszło dźwigać cały przekaz na swych barach
Dobrze się mordo skalda
Bo to moja działa
I chyba samemu sobie odmówić nie wypada