Epis Dym KNF
Moja krew
[Refren]
Nieraz mówili ludzie: Epis ma swoja jazdę
Że taka forma rapu nie przebije się dalej
Że nie leży mi balet i mówię oficjalnie
Że przejebiemy życie, żyjąc w ciągłym bagnie

[Zwrotka 1]
Są jeszcze ludzie na tym wspaniałym świecie
Którzy na głośnikach niosą me rapowe dziecię
Rap niesie przekaz, rap niesie prawdę
Dobrze jak pada, ale ja walczę o chwałę
I lecimy razem, już czwartą płytę
Jesteście jak Centurion, mam sama elitę
Dziś tworzymy legion, dziś sięgniemy szczytu
Idę na czele bitu, tribunus militum
Pamiętaj, tu sukces niesie frustracje
Szykuj się człowieku na samym starcie
Że dojdzie nieraz do bezpodstawnej spiny
Najbardziej burzą ci najbardziej leniwi
Najwięcej hałasu robią puste głowy
Ja jestem szczęśliwy, daj Boże mądry
Tego nie powiem, bo znajda się mądrzejsi
I tez powinni czasem swój ryj zakleszczyć

[Refren]
Nieraz mówili ludzie: Epis ma swoją jazdę
Że taka forma rapu nie przebije się dalej
Że nie leży mi balet i mówię oficjalnie
Że przejebiemy życie, żyjąc w ciągłym bagnie