Sarius
Nie zapomnij o mnie
[Intro:]
Kwestia pochodzenia co ci dało mnie znać
Mały Jerry to jest bestia, zabił Toma, jest tam (huh)
Krok za krokiem, ilu takich jak ja
To jest teraz bez znaczenia, bo telepiesz się sam
[Zwrotka 1:]
Nie wiesz co mam do powiedzenia no to lepiej mnie sprawdź
Co znaczy gadka szczera w obecności tych mam
Więcej im do powiedzenia ma youtuber, niż ja
Już wybrali bohatera, mnie znudziła ta gra
Dzieciaki rosną już na moich wersach
Oby nie jak ja, na cudzych błędach
Obyście nie mówili do mnie mesjasz, bo
Nie wierzę, że pomagam ludziom w tekstach
[Refren:]
Nie mogę przestać
Myślę kim jestem ja
Mówią o mnie bestia
Dzisiaj gram po domach chociaż to nie moja kwestia
Ludzie toną w gestach
[Bridge:]
[...] Pęknie cały balon twych prawd
Chciałbym mieć tak dobre serce, ale ocenisz sam
[Zwrotka 2: Sarius]
No to raz, już zarobiłem cały ten hajs
Jebany czas, jak przywoziłem ledwo [?]
Mówiłaś mi, że to nie tak, kiedy łapał mnie płacz
Ile byłem wtedy wart wiedziała babcia, nie rap
Żaden Asfalt, żadna stacja, liczy się Antihype
Chcieli mną pogardzać, mieli słowa, nie mieli jaj
A w Warszawie powiedzieli: "ziomek weź pracę znajdź"
I po trzech legalach mogłem tylko napluć im w twarz
Wróciłem sam, na bloku każdy mógłby się śmiać
A wrzucili mi materiał, żebym cokolwiek miał
O.S.T.R.'y mówił: "uwierz dzieciak ", był jak babcia, to fakt
I dziś tylko dla tej dwójki się nie wjebie w ten szlam