Sarius
Ferwor
[Zwrotka 1: Sarius]
Moje oczy w twoich wymagają diagnozy
Lubię je mrużyć jak zawsze pierdolisz
Ludzie się patrzą na mój niedosyt
Ja głośno krzyczę, że kurwa mam dosyć
Chuje na forum rzygają prognozy
Chuje na forum nie mogą tak pożyć
Chuje na forum, hmm, weź szkoda tej zwroty
Idź z tym...
Jaram szluga, czytam to, co pisze Kapuściński
A nie dmuchany wysryw o albumach ziomek, bitch please
Wiesz, że nie palę, chciałem tylko zdissować te pizdy
I pozdrowię ich wszystkich, ale najprędzej to nigdy
Szanuję Warszawę, dobrych ludzi, patriotów
Pluję na bandę kojotów, co nie wiedzą gdzie rodowód
Pierdolę te twarze, co tu biją Cię za kolor włosów, orientację

[Bridge: HVZX]
Ferwor, został nam cały, ferwor, nie słucham ich, bo pieprzą
Nie szukam, wiem, że tu na pewno został cały ferwor
Chcą niech sе piszą, ścierwo, mam wyjeb, wyjeb
Lеkko na ich lekkie pióro macham, macham, macham lekką ręką
Został nam cały ferwor, nie czytam wszystko, pierdol
Nie szukam, wiem, że tutaj, tutaj, został cały ferwor
Chcą niech płaczą jak dziecko
Mam wyjeb, wyjeb, lekko robię co mi każe ferwor
[Refren: Sarius]
Z prawej - nietolerancja
Z lewej - to gówno prawda
Z tyłu - goni mnie kaczka
Z przodu - to tylko szantaż
Głowa - mówi to kłamstwa
Ręce - chcą to obalać
Serce - pyta gdzie matka
Dla niej, nie chcę się narażać
Z prawej - nietolerancja
Z lewej - to gówno prawda
Z tyłu - goni mnie kaczka
Z przodu - to tylko szantaż
Głowa - mówi to kłamstwa
Ręce - chcą to obalać
Serce - pyta gdzie matka
Dla niej, nie chcę się narażać

[Zwrotka 2: HVZX]
Jak pusty koment, próżny człowiek
Już mi przeszło, z tonę zeszło z powiek
Półki lekko niosę, ferwor to dopóty
Się nie martwię w ogóle, ej
Późny moment, w buli koniec
Furtki zamknąłem na kluczyk
Spore ruchy, na tę chwilę ryzykujmy
Później czekajmy na skutki, ej
To nie ja, wolę tak, olewam, kolejka
Kolej na mnie, nie najadłem się w ogóle
Pożeram pojeba, co nie tak? twoje mam
Komentarze na, na Youtubie w dupie
Nie wiem o co chodzi, wolę fifę, a nie jogging
Płonę chwilę, potem topi się lód we mnie jak pozory
Tyle napisanych bzdur, nie wczuwam się za dwóch
Lecę, palę buch, lecę, nie gadamy, szkoda słów, ej
[Bridge: HVZX]
Ferwor, został nam cały, ferwor, nie słucham ich, bo pieprzą
Nie szukam, wiem, że tu na pewno został cały ferwor
Chcą niech se piszą, ścierwo, mam wyjeb, wyjeb
Lekko na ich lekkie piór macham, macham, macham lekką ręką
Został nam cały ferwor, nie czytam wszystko, pierdol
Nie szukam, wiem, że tutaj, tutaj, został cały ferwor
Chcą niech płaczą jak dziecko
Mam wyjeb, wyjeb, lekko robię co mi każe ferwor

[Refren: Sarius]
Z prawej - nietolerancja
Z lewej - to gówno prawda
Z tyłu - goni mnie kaczka
Z przodu - to tylko szantaż
Głowa - mówi to kłamstwa
Ręce - chcą to obalać
Serce - pyta gdzie matka
Dla niej, nie chcę się narażać
Z prawej - nietolerancja
Z lewej - to gówno prawda
Z tyłu - goni mnie kaczka
Z przodu - to tylko szantaż
Głowa - mówi to kłamstwa
Ręce - chcą to obalać
Serce - pyta gdzie matka
Dla niej, nie chcę się narażać