Blacha
500 Euro
[Refren: Hellfield]
Jak problemy to chwilowe (ej ej ej)
Jak kobiety to topowe (ej ej ej)
Weekend jak Titanic - tonę
I zbieram mandaty, #kolekcjoner (500 euro!)
Uwiecznię te chwilę jak Monet (ej ej ej)
Wszystko to zapiszę se w iPhonie (Cartel!)
Z prawem na bakier, #Al Capone (al capone)
Alkohole proszę, ale drogie (ej ej ej)

[Bridge: Hellfield]
Każdy ma szansę, dopłynąć do celu białym jachtem
Nie lubię tłumaczeń, że fajne dupy mają łatwiej, bo nie zawsze

[Zwrotka 1: Bandura]
Na stopie tylko biały Adidas, zamienia się w złoto jak Midas
I choć nie było widać, nie było słychać i myśleli, że skończę na dnie
Moja nawigacja wskazuję mój cel, setki kilometrów na dobre, na złe
Dziś ponad horyzont się pnę, a moi ludzie zawsze są flex
Nasze życie: wyjazdy, hotele, mandaty, nasi ludzie są, (whoop)
Płoną baty na osiedlach, na blokach, wiara na koszulkach tutaj nosi nasze loga
O zdrowie moich braci modle się do boga, beaty, wersy, hooki, z najwyżej półki towar
Czarne fury, czarne płaszcze jak z okładki Vogue'a
Ja prowadzę Cartel, ty prowadzisz bloga
Pęka głowa, nie woda sodowa, płacę 500 euro, strzelam gola
#Maradona
[Refren: Hellfield]
Jak problemy to chwilowe (ej ej ej)
Jak kobiety to topowe (ej ej ej)
Weekend jak Titanic - tonę
I zbieram mandaty, #kolekcjoner (500 euro!)
Uwiecznię te chwilę jak Monet (ej ej ej)
Wszystko to zapiszę se w iPhonie (Cartel!)
Z prawem na bakier, #Al Capone (al capone)
Alkohole proszę, ale drogie (ej ej ej)

[Bridge: Hellfield]
Każdy ma szansę, dolecieć do celu w biznes klasie
Robimy sałatę, bo nie umrę myśląc, że coś zmarnowałem

[Zwrotka 2: Blacha]
Nie obchodzi cię co robię tu na co dzień, chcesz się jebać wciąż
A ja czekam na twoje atrakcje, jak w "Las Vegas Show"
Pokaż mi jak robisz ustami mi śniadanie
Nie dam siebie, taką ustawić jak tapetę
Alko w żyłach to nie rozwiązanie na problem
Na jebany problem, me rozwiązanie w nockę(Ja)
Stoję w korku na światłach, ona obcina, włosów nie muszę skracać
Zadbany, zatańczysz tak jak ci zagram
Nie idziesz mi na rękę, to się żegnam i hallas
(ej ej)To się żegnam i chata
Nie chce fałszywych już wokół mnie mieć
Nie dopuszczę by coś stało się
Za braćmi, za braćmi w ogień
2 1 1 5!
[Refren x2: Hellfield]
Jak problemy to chwilowe (ej ej ej)
Jak kobiety to topowe (ej ej ej)
Weekend jak Titanic - tonę
I zbieram mandaty, #kolekcjoner (500 euro!)
Uwiecznię te chwilę jak Monet (ej ej ej)
Wszystko to zapiszę se w iPhonie (Cartel!)
Z prawem na bakier, #Al Capone (al capone)
Alkohole proszę, ale drogie (ej ej ej)

[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]