UJot
Jestem M
[Zwrotka 1]

Strzała dla wszystkich strzelam im prosto w serca
Nie spotkam sie z nimi nie chce by spotkała mnie klęska
Jedna pretensja jak kwestia przestępstwa
Przestań mnie wnerwiać jestem jak 'erka' wjeżdżam na deadline

Widziałem siebie i swoje odbicie
Nie straszne mam bać się to boje się o życie
Sie nie targnę ale mój target to nie butelki, klatki
Mamo nie pytaj mnie proszę o studia i płace
Bo papier studencki nie karmi

I chciałbym popalić te mosty
Do granic a cały sie z ramy wyłamać
Jestem obrazem nędzy rozpaczy i widać tu chyba gdzie rama
Gadana jest ciągle ta sama ciągle niezmienna
Ciągle pytania na które sie wnerwiam
Bo nie znam odpowiedzi a kto we mnie siedzi też nie znam

Ty weź, szczam na te pytania obleje ten test
I tak ciągle leję wodę chociaż olej we łbie wrze
Wiem to jest zdrowo chore ale mój to jest neverland
Wiesz mam swoje paranoje chcąc być chłopcem pieprze cię

[Refren]
Jestem - M
Ktokolwiek wie ktokolwiek słyszał?
Raz dwa i cisza znaczy martwa, kaplica?
Jak chodzę po chodnikach - tak przechodzę pojęcie
Więc nie będę w słownikach tu brakuje słów odetchnę

Jestem - M
I tak strasznie chce stąd przekląć
Ale mama to usłyszy i tak strasznie jej to przełknąć
Ty idziemy w ciemno byś widział co grane jest
Ja zwęszyłem że nie gra coś to był jeden taniec i cześć!

[Zwrotka 2]
Umysł mam lotny bo mam wrzącą krew
Zawieszam się bez opcji kiedy nośnik podłączę
Zarywam noce, nie w nocy; noc w noc, co dzień
Lecz czuje niedosyt w mej niemocy los wciąż jest

Wciąż choć pies tylko czeka na karmę -
Tak dosłownie, że wchodzi Ci to w krew przez uszy
Czekam na pancze a tylko widzę cienkie suki
Pieskie ruchy - jak życie: kto szczeka najbardziej?

Minęły czasy kiedy mi nie mijał czas
To już ten czas czy na magazyn czy na kluby będzie 'vaib'
I to mnie wkurża jak z-kur-ty-syn
Bo chce to urwać, brak wyboru to sznur, ty w nim

I to jest furia którą eskaluje nie chce tylko egzystować
Szukam gdzieś esencji czuje endorfiny w entych słowach
Eskalują eskapady nie chce być jak egzoszkielet
Gdy już i tak czuje sie eteryczny chodź ludzie mnie widzą i to ewenement..

[Refren]
Jestem - M
Ktokolwiek wie ktokolwiek słyszał?
Raz dwa i cisza znaczy martwa, kaplica?
Jak chodzę po chodnikach - tak przechodzę pojęcie
Więc nie będę w słownikach tu brakuje słów odetchnę

Jestem - M
I tak strasznie chce stąd przekląć
Ale mama to usłyszy i tak strasznie jej to przełknąć
Ty idziemy w ciemno byś widział co grane jest
Ja zwęszyłem że nie gra coś to był jeden taniec i cześć!