Koneser
Gwiazda
[Ref: Nocny Sosa]

Głupia suka dzwoni
Mnie tu nie ma
Do widzenia
Nie odbieram
Ona myśli że to chemia tak naprawdę ściema, ona dzwoni
Mnie tu nie ma
Do widzenia
Nie odbieram
Ona myśli że to chemia tak naprawdę ściema, ona

[Zwrotka 1: Nocny Sosa]

Co druga Kim Kardashian tak naprawdę pato
Nadchodzi weekend na melinie wali flakon
Jej tak gorąco jakby było lato
Ona porobiona jak te całe bydło i stado
Co druga ma tu fazę, zatem w kieszeni kasę
Tata ma pracę ona w głowie pakiet
Leje się Bourbon z lodem
Z następną kurwą potem
Pójdzie na gruby balet co z tego że późno trochę
Chłopacy z portfelem taty, zalatani taksą
Zniszczone miasto, mają banknot więc szybko nie zasną
Ojczulek robi patrol
Ona najebana na parkiecie z koleżanką myśli że jest gwiazdą
Co jest?
[Ref: Nocny Sosa]

Mnie tu nie ma
Do widzenia
Nie odbieram
Ona myśli że to chemia tak naprawdę ściema, ona dzwoni
Mnie tu nie ma
Do widzenia
Nie odbieram
Ona myśli że to chemia tak naprawdę ściema, ona

[Zwrotka 2: Kadzik]

Co druga dziś wariatka tak naprawdę szmatą
Jebany lachon serio, każda jebie blachą
Każda co tydzień idzie grubo tu w maraton
I na piździe robi z pizdy gwizdek albo ciągnie lachy łachom
Za dnia grzeczne jako zakon
Każda w torbie Paco flakon
Nie pytaj skąd ma na to
Dawno wie całe miacho kim jej tato jest i za co kurwie tutaj płacą
Nic do suki nie dociera
Suce trzeba tu tresera
Suka pyta "czemu nie odbieram?"
Sory miałem wyciszony
[Ref: Nocny Sosa]

Głupia suka dzwoni
Mnie tu nie ma
Do widzenia
Nie odbieram
Ona myśli że to chemia tak naprawdę ściema, ona dzwoni
Mnie tu nie ma
Do widzenia
Nie odbieram
Ona myśli że to chemia tak naprawdę ściema, ona