Koneser
Zoom
[Refren: Jimin]
Znowu ginie cały stres, kiedy ginie fu
Jestem swoim Bogiem, synem moich prób
Nie liczymy wad, lej malibu
Nie liczymy wad, lej malibu
Żyjemy powoli, ale dalej przód
Gaszę to o beton, idzie cały słój
Nie mam czasu na refleksje, młody bóg
Zabieramy duszę, a nie parę stów

[Zwrotka 1: Jimin]
Jay-Jay do samej góry bez strat
Zawsze czuję siebie, kiedy nie ma was
Nie mów do mnie Ikar, już nie mogę spaść
Nie liczymy wad, lej malibu
Cała scena robi na mnie zoom
In a fast coupe, like a kook
Biorę to, going to the moon
Moon...

[Zwrotka 2: Koneser]
Nie potrzeba nam tu nawigacji, żeby jechać drogą jaką chcemy
Po obiedzie nie ma już kolacji, potem czekam tylko na desery
Mam tu bratka co jest innej nacji, ale zna tu winkle, zna tereny
Dobrze wiesz jak cię tu traktujemy, a więc farmazonie nie wpierdalaj ściemy
Ona chciała bym skończył na poliku
Kiedy wchodzę w ciąg, nie robię tego po cichu
Na ulicy mój krok, robi drip na chodniku
To na pewno nie sok, to co leży na stoliku
Napierdala cały blok - chcesz tu podejść, nie ma opcji
Wlazłem do bagna parę razy z ciekawości
Takie tracki to na głośnik, gdy za lepszym jutrem pościg...
[Intro Refren: Jimin]
Polej mi niech płynie czas
Polej malibu...
Polej mi, polej mi, polej mi...

[Refren: Jimin]
Znowu ginie cały stres, kiedy ginie fu
Jestem swoim Bogiem, synem moich prób
Nie liczymy wad, lej malibu
Nie liczymy wad, lej malibu
Żyjemy powoli, ale dalej przód
Gaszę to o beton, idzie cały słój
Nie mam czasu na refleksje, młody bóg
Zabieramy duszę, a nie parę stów

[Most outro: Jimin]
Dawaj to na blat, zrobimy tu mały rajd
Dawaj to na blat, polej mi niech płynie czas
Topię się jak parafina, kiedy płonie kwiat
Zmieniamy się w ciszę, popiół to jedyny ślad
Dawaj to na blat, zrobimy tu mały rajd
Nie chcę twoich rad, biała skóra - biały trap
Zmieniamy się w ciszę, popiół to jedyny ślad