Koneser
Gram Turismo
[Refren]
Jeśli umrę tego roku, to jedna z dwóch nadziei pójdzie w piach
Nie, nie było telefonów od nich jak byłem w trumnie tam
Jadę po drewno do lasu, to nie Wunderbaum
Dawaj wódę tam i pójdzie xanny i, i dalej mogę to mieć
Za chwilę zrobimy sos, za moment spalę to pięć, z apteki pociągnę coś
Nie obędzie się bez cięć, jeśli nadużywasz głos, tak jak pająk łapie w sieć

[Zwrotka]
Miała być mądra ale głupio wyszło
Jestem zbyt mądry bo widzę, że głupia
Niech ktoś zabierze tą dziwkę ze studia
Nienawidzę ludzi i każdy mnie wkurwia
Upadam nisko jak kręcę wysoko
Miałabyś dosyć mnie tutaj po dwóch dniach
Ciągle zakręcony tym materiałem
Nocą wychodzę na zwiady jak mumia
Podpalanie wody, ja jestem trucizną
Na cztery koła tu jak gran turismo
Nigdy się z tobą nie podzielę tu wizją
Dzieliłem chlebem i zobacz co wyszło
Zakazany owoc dookoła węże
Poryte głowy, tak bardzo się męczę tu
Brudną mam głowę ale czyste ręce

[Refren]
Jeśli umrę tego roku, to jedna z dwóch nadziei pójdzie w piach
Nie, nie było telefonów od nich jak byłem w trumnie tam
Jadę po drewno do lasu, to nie Wunderbaum
Dawaj wódę tam i pójdzie xanny i, i dalej mogę to mieć
Za chwilę zrobimy sos, za moment spalę to pięć, z apteki pociągnę coś
Nie obędzie się bez cięć, jeśli nadużywasz głos, tak jak pająk łapie w sieć