[Zwrotka: MłodyBa]
Nie doceniają, że tempo
Twój raper ma kompleks, bo robię to często
I hordy idiotów chcą poczuć moje flow
Oni się nie wkręcą mam sukę niegrzeczną
Mam sukę i grzeczną, grzeczną jak trzeba
Mogę ją zrobić jak trzeba
Braknie mi forsy na moje rośliny
Jebie wyjebki te glony to szczyny
Dostanie się do jej waginy
A w twojej suce to pływały już wszystkie rekiny
Wszystkie rekiny pływały w tej cipie
Rzucam te klony i tak mija życie
Wszystkie rekiny pływały w tej cipie
Rzucam te klony i tak mija życie
Mimimija życie mi freestyle flow to życia tryb
Pokaż gdzie nie trzеba kwiść
Stąd z skąd jestem kroją kwit
Wszędzie kroją kwit
Każdy szuka liczb
Każdy wdycha dym
Każdy wdycha pył
Każdy wdycha dym
Każdy wdycha pył
Każdy wdycha dym
Każdy wdycha pył
Oksykodon zе mnie płynie
Obraz rozmyty mam obraz
I się nie dziwię
[Zwrotka: Koneser]
To weszło w krew jak idź stąd
(to weszło w krew jak idź stąd)
Robię te kroki jak tip-top
(robię te kroki jak tip-top)
Nienawidzą mnie to ich błąd
(nienawidzą mnie to ich błąd)
Cały czas czuję ich wzrok
(cały czas czuję ich wzrok)
Zostawiam po sobie ślady
Znów na takiej ziemi
Na której tu nikt nie dał kroku
Mam watę w plecaku
Receptę na delikatesy
Więc ciągle tu chodzę w amoku
Nie ma to sensu jak seta bez lodu
Nie ma to sensu jak sekta bez bogów
[?]
Omijam nowiny i deptam ich wrogów
Codziennie mam urodziny
Chodzę jak lunatyk
Bo ziemia a dżungli pełno tu węży jest
A ona znów klęczy, bo kocha tu ten styl
A w głowie ma meksyk
[?]
Nie wejdziesz do sekty
Więc wypierdalaj do reszty
Gdzieś wpada mi benzo
[?]
Trochę tu gęsto od dymu jak komin
Bary xanaxu ja mam to na dłoni
Martwe pacjentki trójkąt jak masoni
Strzelam jej w twarz
Jak z broni do skroni
Zakładam kaptur na bloku
Lepiej nie pytaj co wlewam do soku
A rucham w eter jakbym stał na rogu
Mam powolne ruchy, a nie mogą dotrzymać kroku mi