[Zwrotka 1]
Zapisałem sobie numer, terapeuty ludzkich sumień
Zawsze szukam porozumień tam, gdzie ty szukasz wymówek
I myślałem trochę dłużej, dreszcze bombardują skórę
Sumę myśli przefiltruję przez buntowniczą naturę
Zwykle patrzę sobie na ręce, bo przepuszczam za dużo przez nie
Włosy mają w zwyczaju dębieć, kiedy zawodzi mnie to moje szczęście
Nie obracam się już na pięcie, gdy jest między nami napięcie
Oboje musimy mieć przestrzeń, żeby w końcu skumać jak ze sobą być
Jak sobą być przy sobie, tak wiele słów rzucamy ciągle nie w porę
Znowu dzwonię najebany w środku nocy
I sam już nie wiem czym dziś mogę Cię zaskoczyć
Jak sobą być przy sobie, tak wiele słów rzucamy ciągle nie w porę
Znowu dzwonię najebany w środku nocy
I sam już nie wiem jak ja mogłem się tak stoczyć
[Refren]
Mogę przemalować piekło na wszystkie kolory dnia
Bo rozmowy z terapeutą tylko potęgują strach
Jak ta kontrolowana trzeźwość, co wpędziła w szaleństwo
I przez to w lustrze nie chcę patrzeć już na swoją twarz
Twarz, twarz, twarz
Tracę, tracę, tracę, twarz, twarz, twarz
Tracę, tracę, tracę, twarz, twarz, twarz
Tracę, tracę, tracę, twarz, twarz, twarz
Tracę, tracę, tracę
[Zwrotka 2]
Zapisałem adres typa, co naprawia ludzkie życia
Obietnice bez pokrycia, to już chyba taki zwyczaj
Weź nie pytaj, co tam słychać, bo to żadna tajemnica
O tym jest moja muzyka, a o czym innym miałbym pisać
Ta rutyna upadków i krzykliwych spojrzeń
Nigdy nam nie wychodziła na dobre
Zawsze wolałaś utrzymać porządek
Kiedy ja po prostu nie mogłem do tego dojrzeć
Kiedy ja po prostu pisałem kolejną zwrotkę
Ty się obawiałaś, że o Tobie zapomnę
Potem wpadniesz na pogrzeb, bo bez ciebie się skończę
Bo ktoś mnie poczęstuje jakimś podejrzanym sortem
[Hook]
A mi chyba już wisi czy serce mi bije, czy zamarzło całkiem
Jeśli emocje zastanę tu martwe, torturowane przez nasze frustracje
A mi chyba już wisi czy serce mi bije, czy zamarzło całkiem
Jeśli emocje zastanę tu martwe, torturowane przez nasze frustracje
A mi chyba już wisi czy serce mi bije, czy zamarzło całkiem
Jeśli emocje zastanę tu martwe, torturowane przez nasze frustracje
A mi chyba już wisi czy serce mi bije, czy zamarzło całkiem
Jeśli emocje zastanę tu martwe, torturowane przez nasze frustracje
A mi chyba już wisi czy serce mi bije, czy zamarzło całkiem
Jeśli emocje zastanę tu martwe, torturowane przez nasze frustracje
[Refren]
Mogę przemalować piekło na wszystkie kolory dnia
Bo rozmowy z terapeutą tylko potęgują strach
Jak ta kontrolowana trzeźwość, co wpędziła w szaleństwo
I przez to w lustrze nie chcę patrzeć już na swoją twarz
Twarz, twarz, twarz
Tracę, tracę, tracę, twarz, twarz, twarz
Tracę, tracę, tracę, twarz, twarz, twarz
Tracę, tracę, tracę, twarz, twarz, twarz
Tracę, tracę, tracę
Kontrolowana trzeźwość, kontrolowana trzeźwość, co wpędziła w szaleństwo mnie
Kontrolowana trzeźwość, kontrolowana trzeźwość, co wpędziła w szaleństwo mnie