W kwiecie wieku kobita piękna
Poznała chłopca na kawie tak
Czarno skore mial ten chlopiec
I zawrocil w jej glowie od tak
Choc nie wiele umial po polsku
Za to ona czytala z ruchu jego warg
On jak czarodziej ja zaczarowal
I ona ulega, ulegla mu tak
Wszale namietnosci wziela po calosci
Jakby mogla wylizalaby do kosci
Kazda kolezanka jej zazdrosci
Ze takiego chlopca ona moze goscic
Ale chlopiec jak to chlpoiec
On nie lubi w miejscu stac
Ona z brzuszkiem biega w ciazy
A on polecial dalej w swiat
Mokebe cos ty narobil
Mokebe koleszko z afryki
Mokebe gdzies zes sie pchal
Mokebe a dziewczyna placze
Mkokebe gdzie teraz jestes?
Mokebe czemu zlamales serce?
Mokebe czy kiedys wrocisz?
Mokebe czy ci jej nie zal