Beka KSH
Sypie się
[Bridge]
Codziennie rano umieram i nie ma znaczenia czy wczoraj był melanż
Nie mówię nie mam sumienia, dlatego odpalam, butelki otwieram
Suko mi nie mów że kochasz to dalej po chwili się dla mnie rozbierasz
O tobie nie mam opinii na niby, za chwile Panini se zżeram
Byle by nie pić, byle byle żyć, byle by nie ranić
To nie wiele by, by zmieniało mi, trzeba sobie radzić
Nie mam siły jakbym całe życie walił
Bo nie mam siły jakbym całe życie walił

[Hook]
Weź od razu w rękę kose i ją wpierdol
Nie zabije nie, nie powoli, po co męczysz mnie
Te intencje miałaś dobre to na pewno
Ale chyba w jedną stronę no bo jest jak jest
Te dziewczyny tu mnie kamerami kręcą
Potem wyrażają skruchę niby jest okej
Serce rozjebane, posklejane bletką
To na chwile je utrzyma chociaż sypie się

[1]
I boli znów to samo, dlatego pije mamo
Co weekend wale wódę, nie przedstawiam się barmanom
I chodzę w piersi z raną, nie biorę kiedy dają
Lub biorę kiedy dają i tak nie będziemy parą
Nie żyjesz poligamią, wtedy kiedy tutaj melanż walą
Ja nie mam skrzydłowego, obok mnie ma Politano
I słyszę po niej echo, ale kurwa to nie kanion
Jeśli była pierwsza w kule, to by i tak nic nie dało
Noszę ciężary jak Mariusz, dbam tu o swoje jak Pastuch
I dalej ciągle się sypie, a nawet nie mam ryb w akwarium
W domu podłoga to marmur, biegam po krainie karłów
Jestem wyjebany jakbym siedział w planetarium

[Bridge]
Codziennie rano umieram i nie ma znaczenia czy wczoraj był melanż
Nie mówie nie mam sumienia, dlatego odpalam, butelki otwieram
Suko mi nie mów że kochasz to dalej po chwili sie dla mnie rozbierasz
O tobie nie mam opinii na niby, za chwile Panini se zżeram
Byle by nie pić, byle byle żyć, byle by nie ranić
To nie wiele by, by zmieniało mi, trzeba sobie radzić
Nie mam siły jakbym całe życie walił
Bo nie mam siły jakbym całe życie walił

[Hook]
Weź od razu w rękę kose i ją wpierdol
Nie zabije nie, nie powoli, po co męczysz mnie
Te intencje miałaś dobre to na pewno
Ale chyba w jedną stronę no bo jest jak jest
Te dziewczyny tu mnie kamerami kręca
Potem wyrażają skruchę niby jest okej
Serce rozjebane, posklejane bletką
To na chwile je utrzyma chociaż sypie się