I don't want to be an icon
I want to be an idea
[Refren]
Kiedy patrzę w Twoje oczy
Kiedy patrzę na te dłonie
Kiedy patrzę na twój uśmiech
Kiedy mówisz, że to koniec
Kiedy nikt nam nie pomoże
Kiedy nasze drogi się rozeszły
Kiedy widzę Ciebie w bieli
Kiedy zamykasz powieki
[Zwrotka 1]
Serce tu wiąże z miłością
Czy kiedyś dorosnę i będę w stanie pójść prosto
Podążam za cieniem własnego ja
Energia uszkadza mi DNA
Wypieram te myśli, to nie jest proste
Tonę we własnych łzach
Przemieszcza się dym
Pali powieki, zanika mój hymn
Raz, dwa, trzy
Unoszę do góry popiół z płonących rac
Czy kiedyś pochłonie tak bardzo mój świat?
Tak, nie staram się tego zmienić, lecz to jest
Silniejsze ode mnie, wola przetrwania
Wprowadza mnie w głębie, niekończącą się przestrzeń
Palę uczucia, czego chcesz jeszcze ode mnie?
Oddałem Ci wszystko, oddałem Ci świat
Czy to już koniec?
Powiedz, że tak, nadzieja gaśnie
A razem z nią gasnę ja
A razem z nią gasnę ja
[Refren]
Kiedy patrzę w Twoje oczy
Kiedy patrzę na te dłonie
Kiedy patrzę na twój uśmiech
Kiedy mówisz, że to koniec
Kiedy nikt nam nie pomoże
Kiedy nasze drogi się rozeszły
Kiedy widzę Ciebie w bieli
Kiedy zamykasz powieki
There’s a redemptive power that making a choice has you know rather than feeling like you're at a fete to all the things that are happening
[Zwrotka 2]
Biegnę
Staram się utrzymać tempo
Oddech za oddechem
Wszystko miksuje się w jedno
I ta prawda i to kłamstwo
I twoje oczy, kiedy gwiazdy juz gasną
A słońce wschodzi i robi się jasno
A ciemne ulice, nic więcej nie widzę
A moja duma, nią się nie szczycę, bo
Jestem odziany, ale nagi w środku
Tam gdzie w głębi rządzi samotność
I strach, staram się odnaleźć, lecz
Nie zawsze jest łatwo, bo łzy
One otwierają drogę na szczyt
I zawsze juz ma tak być?
[Refren]
Kiedy patrzę w Twoje oczy
Kiedy patrzę na te dłonie
Kiedy patrzę na twój uśmiech
Kiedy mówisz, że to koniec
Kiedy nikt nam nie pomoże
Kiedy nasze drogi się rozeszły
Kiedy widzę Ciebie w bieli
Kiedy zamykasz powieki
Make a choice like you just decide what its gonna be, who you're gonna be, how you’re going to do it. Just decide