Myslovitz
Z rozmyślań przy śniadaniu
Znowu świt, wyczerpana noc
Oczy gwiazd dawno zamknął wiatr
Przemywając twarz
Uciszam gwar
Jeszcze ciepłych snów
Gęsta mgła kryje senny świat
Z nieba spadł anioł z twarzą psa
Stary most stoi tam gdzie stał
Wychodzę z domu I mówię sobie
Że będzie to ostatni dzień kiedy jestem...
Pusty szept zalał zalał pusty park
[Tekst i adnotacje na Rock Genius Polska]