Myslovitz
Spacer w bokserskich rekawicach
Mówisz mi, że jesteś zły
Nie strasz mnie, nie wierzę Ci
Chcesz dziś sam daleko iść
W Tobie też i anioł śpi
Zapisz myśli na patykach i
I potem wszystkie spal!
To Twój czas
I nie uwierzysz jak
Ważny jest dla
Dla niego i mnie
To nie przypadek, wiem
Że jesteś tutaj, więc
Nie zmarnuj nic
Z tego co masz, z tego co masz
Musisz też
Wymagać gdy
Nawet nie wymaga nikt
Handlarz złudzeń czai się
By znów oszukać Cię
To Twój czas
I nie uwierzysz jak
Ważny jest dla
Dla niego i mnie
Dla niego i mnie
I tylko to co masz
I Tylko co się śni
A teraz siądź bo wiesz już jak
Ze swoim życiem porozmawiać
Po cichu, pomału, najpiękniej...