Myslovitz
Kraków
[Zwrotka 1]
Kraków jeszcze nigdy tak jak dziś
Nie miał w sobie takiej siły i
Może to ten deszcz
Może przez tę mgłę
Może to mój nastrój
Ale w każdej twarzy ciągle
Widzę Cię

[Zwrotka 2]
W uśmiechach turystów rynek tonie znów
Ktoś zakrzyknął głośno, błysnął flesz
Na Gołębiej Twój
Płaszcz zaczepił mnie
W wystawowym oknie
W autobusie
W tłumie gdzieś

[Refren]
Widzę Cię
Tak, wiem
Nie zrobię więcej zdjęć
Tak, wiem
Nie będę prosił, lecz
Tak, wiem
To przecież żaden grzech
Tak, wiem, tak, wiem
[Zwrotka 3]
Kraków hejnał gra, tak wita mnie
Patrzy na mnie jakby wiedział, że
Wracam po to by
Choć na kilka chwil
Zamknąć oczy i
Móc uwierzyć, że

[Refren]
Znów widzę Cię
Tak, wiem
Nie zrobię więcej zdjęć
Tak, wiem
Nie będę prosił, lecz
Tak, wiem
To przecież żaden grzech
Tak, wiem, tak, wiem