[Refren: lunarr, hubithekid]
Nie chcesz być taki jak ja, dłonie pokłute od róż
Znowu słyszę głos zza ścian, pyta co tu robię znów
Już nie jestem taki sam, teraz mam przy gardle nóż
Znów cię widzę w moich snach, gdzie się podział anioł stróż?
Powiedz gdzie jest mój anioł stróż
Za dużo narkotyków, nie wiem gdzie jest mój mózg
Jeden krok w przód, jeden w tył i wracam w ten sam punkt
Okej wiem, jestem zły, ale nie chcę cię już
Całą noc pytałem czy w ogóle dobrze życzysz mi
Zdałem sobie sprawę, że ty też już na mnie nie masz sił
Dziś liczę Zygmunty, więc odpisze ci za parę chwil
Wiem, jestem zepsuty, ale w sumie to jak każdy z nich
Wiem, że jestem zniszczony, ale mam swoje powody
Wyszedłem z głębokiej wody i wyszły ze mnie demony
Przysięgam, mam to we krwi, nie ma dla mnie terapii
Proszę nie mów do mnie nic, dziwko mam PTSD
[Zwrotka 1: lunarr]
Chyba mam już dość siebie na cały rok
Dałem od siebie tak wiele, to nie jest to
Zawsze byłem na czele, to nie jest to
Spadam na dno, spadam na dno
Te puste obietnice i nieszczere przeprosiny
Ciekawe czy istnieje we mnie to poczucie winy
To nie ja jestem winny, nie ja tylko ktoś inny
Nie szukam wymówek, ale trudno mi się przyznać, że to znowu ja
Znowu robię sobie na złość
Znowu sam, kolejna noc, nie mogę zasnąć
Ile ran? Chyba za dużo ich ostatnio
Cały czas przechodzimy przez to samo
[Zwrotka 2: hubithekid]
Zawsze kończy się tak samo
Nigdy nie mówisz co się stało
Oddałem wszystko co mam, a dla ciebie to za mało
Zobaczyłem twoją twarz i coś się we mnie złamało
Odsuwasz się ode mnie z każdą moją nową raną
Przysięgam, że to boli, ale nie potrafię płakać
Przyzwyczaiłem się do bólu, widać to po tatuażach
I nieważne co zrobisz, wiem, że ja powiem "przepraszam"
Jeśli mówisz, że mnie kochasz, nie musisz tego powtarzać
Yeah, nie musisz tego powtarzać
Byłem na dnie, ale nie chcę już tam wracać
Yeah, nie wiem czemu mnie nie zauważasz
Nie chcesz być jak ja, całe dłonie w ranach
[Refren: lunarr, hubithekid]
Nie chcesz być taki jak ja, dłonie pokłute od róż
Znowu słyszę głos zza ścian, pyta co tu robię znów
Już nie jestem taki sam, teraz mam przy gardle nóż
Znów cię widzę w moich snach, gdzie się podział anioł stróż?
Powiedz gdzie jest mój anioł stróż
Za dużo narkotyków, nie wiem gdzie jest mój mózg
Jeden krok w przód, jeden w tył i wracam w ten sam punkt
Okej wiem, jestem zły, ale nie chcę cię już
Całą noc pytałem czy w ogóle dobrze życzysz mi
Zdałem sobie sprawę, że ty też już na mnie nie masz sił
Dziś liczę Zygmunty, więc odpisze ci za parę chwil
Wiem, jestem zepsuty, ale w sumie to jak każdy z nich
Wiem, że jestem zniszczony, ale mam swoje powody
Wyszedłem z głębokiej wody i wyszły ze mnie demony
Przysięgam, mam to we krwi, nie ma dla mnie terapii
Proszę nie mów do mnie nic, dziwko mam PTSD