Od tygodnia spie duzo mniej niz powininem
I swiat mnie topi tlenem
Cos mowi opisz teren potem wychodzisz z siebie
Ale na prosta nie e
Tylko pod prad z smiechem
Toczac ostra beke
Znikasz mordo w eter
Prosza badz czlowkiem
Nie e hehe lece ta bo spiesze
Ta ta morde ciesze
Ej w snach masz makiete
Miejsca blask w pakiecie
Miejsca brak na swiecie
Posun sie iwan
Ta zamknij morde jеstem posuniety
Powodz na grzybach
Ty kabaczki podlej bo chyba ci zwiеdly
A ich piety sa w fendi ale mozg ich cierpi
Trzustki nie wspominam bo pogrom tam jest dzis
Smierdzisz ale nie groszem
Bardziej kaloszem czy gownem tak zrecznie to ujme
Mowia ty robisz to nadal?
A ja dalem tu popis nielada
I lece sie pocic w bieszczadach
I odwaznie kroki gdzies stawiac
Taka wiesz bragga
W lasach kleszcz blaga
I juz nie zjada mnie stres tylko ja stres zjadam
Chcesz brawa musisz na nas uwazac
Bo ja to taran do zadan
Elektryk wysokich napiec jest jak saper
Kable lapie i sie myli tylko jeden raz
Was kapusta i kwas
A ich style sa nieswieze jak sma-smagalaz
To jedyny w mej karierze bragga rap
Na nas czas
Fama zna nie jedno oblicze ale to nie ja
Bo ja tone w snach
Choc sie boje spac