1den Squa
Blisko
Chcecie wiedzieć wszystko lecz nie wiecie nic
Chcecie być mnie blisko dajcie kurwa żyć
Nie dostaniecie tego czego chcecie, macie swe życie
Czego chcieć więcej? Nie chce już z tobą się łapać za ręce
Wszyscy tacy pomocni i kurwa prawdziwi, gdy coś ci powiem
Zaraz na dzielni to słyszę i wcale mnie to nie dziwi
Możecie najwyżej spierdalać nie będę za wami tu płakać
Dla was nie problem kumpla sprzedać, aż szkoda kurwa gadać
Mam wyjebane na wasze zdanie, jak wam nie jest wstyd patrzeć na siebie w lustrze nad ranem
Chcieliście mnie naprawić to żeście mnie zepsuli
A później zostawili kogo miałem przytulic
I może jestem z wioski gdzie kumpla poznasz w biedzie
Ale jaki to ma sens gdy każdy jest tu dwulicowy, nie wiem

Chcecie wiedzieć wszystko lecz nie wiecie nic
Chcecie być mnie blisko dajcie kurwa żyć
Ciągle plotkujecie piszecie dramaty
Tak fejkowe ziomki powinni trafiać za kraty

Jak burza wchodzę sobie, wiem ze rozpierdolę
Mam tu wenę wiec zajebie wersem bo się nie boje
Jestem jeszcze małym gnojem cale życie jest przede mną
Wiec lecę wciąż do przodu a ziomki lecą ze mną
Zostało kilku prawdziwych tak w sumie wbrew pozorom
Lecz czuje już powoli jak drogi się rozchodzą

Wy się o mnie martwicie? Jakoś tego nie widzę
Chcecie wiedzieć co myślę? Macie w tekście na piśmie

Czekasz na traki aż wrzucę nowe
Słuchasz bo może nawinę o tobie
W sumie to wszystko jest dziwne, stary
Bo kontakt się urwał a znów rozmawiamy
Teraz każdy ze mną gdy jestem na fali
Kiedy bylem sam to nie wspierali
Ale taka rola chujowych ziomali
Albo się zali albo się chwali
Szkoda mi nerwów mniejsza już o to
Nie będę zawracać głowy głupotą
Raz jestem cool a później idiotą
Weź się zdecyduj to będzie spoko
Zmienili mnie i to ich wina
Chciałbym czasami umieć zapominać
Mamo przepraszam cie ze przeklinam