Floral Bugs
Nie Do Widzenia
[Zwrotka 1: KaeN]
Mury widziały za wiele, niewiele pomaga, człowieku, ci płacz
Perspektywy dawno za horyzontami, codziennie pożera je strach
Zadajesz to sobie pytanie: dlaczego ja znowu to robię nie tak?
Zadajesz to sobie pytanie: dlaczego tu znowu to muszę być ja?
Wysiada mi powoli mózg, dla siebie wykopuję grób
I wchodzę do niego się kładę powoli, to wieko zamyka się już
I czuję te zapachy róż, czuję, że przygniata gruz
Łatwo tak ze mną nie będzie, bo na mnie nie pora, by zalegał kurz
Budzę się znowu, na górę wychodzę, zwiedzałem za długo te całe podziemia
I zawsze się do mnie, nie wiadomo czemu, przyklеjała jakaś jebana cholera
I chyba jebana tu na mnie rzucała pieprzone zaklęcia Harry'ego Pottera
Każdego winiłem, jedynie nie siebie, i teraz to do mnie dopiero dociera

[Refren: KaeN]
Nie wiem co sobie myślały głowy puste (co sobie myślały?)
Chyba zdrowo pojebało, że odpuszczę (nie, nie, nie odpuszczę!)
Ta jedyna moja rada: daj na luz, ej (ej!)
A jak nie, to nie do widzenia później (później!)
Nie wiem co sobie myślały głowy puste (co sobie myślały?)
Chyba zdrowo pojebało, że odpuszczę (nie, nie, nie odpuszczę!)
Ta jedyna moja rada: daj na luz, ej (ej!)
A jak nie, to nie do widzenia później (później!)

[Zwrotka 2: Floral Bugs]
Nie wiem co sobie myślały głowy puste (was?)
Że pewnie tutaj wrócę i to jeszcze starym wózkiem
Że tępymi słowami mi zetrzesz bezczelny uśmiech (co?)
I że na moim rapie robię chuj, a nie kapustę, tfu, psie
Wiele ludzi we mnie wierzy, ja wciąż nie czuję się Bogiem
Liczy się kto jest za tobą, a nie to co masz na sobie
Pamiętam jak młody Bugs chciał mieć maskę, tak jak KaeN
Teraz przyjrzyj się dokładnie z kim Bugsik robi kawałek
Amen, wznoszę, wznoszę ręce do modlitwy
Stilo ciężkie mam jak tygrys, więc rozkurwię ich jak blitzkrieg
Żaden ze mnie digga gangster, lecz też nie wyzwiesz od pizdy
Wyalienowany mocno, otwieram dziewiąty dystrykt, Bugs
[Refren: KaeN]
Nie wiem co sobie myślały głowy puste (co sobie myślały?)
Chyba zdrowo pojebało, że odpuszczę (nie, nie, nie odpuszczę!)
Ta jedyna moja rada: daj na luz, ej (ej!)
A jak nie, to nie do widzenia później (później!)
Nie wiem co sobie myślały głowy puste (co sobie myślały?)
Chyba zdrowo pojebało, że odpuszczę (nie, nie, nie odpuszczę!)
Ta jedyna moja rada: daj na luz, ej (ej!)
A jak nie, to nie do widzenia później (później!)

[Outro: KaeN]
Nie, nie, nie odpuszczę
Nie, nie, nie odpuszczę
Nie, nie, nie odpuszczę
Ej