Szczyl
Rynsztok
[Refren]
Nowy rynsztok, słowa na język się cisną
Nienawidzę śnić, bo śni mi się przyszłość
Nie jestem kimś kto daje innym wszystko
King-kong, nie zostaje nic bo-
Nowy rynsztok, słowa na język się cisną
Nienawidzę śnić, bo śni mi się przyszłość
Nie jestem kimś kto daje innym wszystko
King-kong, nie zostaje nic bo-

[Zwrotka 1: Szczyl]
Mogliśmy mieć wszystko, z paskiem na świadectwie
Wybrałem boisko z fifką i ekipką
Marzenie mi prysło, nie że nie spełniłem
Tylko zrobiłem już wszystko co chciałem zrobić szybko
Razem ze mną hip-hop umrze, Szczyl ostatni klasyk
Kto ma tyle klasy, pomimo tony kasy
Kto ma takie basy, pomimo białej rasy
Jesteśmy jak asy z golden ery naszej klasy

[Refren]
Nowy rynsztok, słowa na język się cisną
Nienawidzę śnić, bo śni mi się przyszłość
Nie jestem kimś kto daje innym wszystko
King-kong, nie zostaje nic bo-
Nowy rynsztok, słowa na język się cisną
Nienawidzę śnić, bo śni mi się przyszłość
Nie jestem kimś kto daje innym wszystko
King-kong, nie zostaje nic bo-
[Zwrotka 2"Holak]
Dzisiaj chcę robić wszystko i nie wybiegać w przyszłość
Pierdole rzeczywistość w której nam nie pykło
Nie da się kogoś poznać, sam siebie nie poznałem
Z bliskich znajomych możesz usunąć jak dziarę
Wydziarana morda, na dłoniach polski lombard
U mnie tylko prawda, na czterech akordach
Nikomu jej nie sprzedam, najwyżej Ci pożyczę
Pasuję do wszystkiego jak Bad Brains t-shirt
Wydziarana morda, na dłoniach polski lombard
U mnie tylko prawda, na czterech akordach
Nikomu jej nie sprzedam, najwyżej Ci pożyczę
Pasuję do wszystkiego jak Bad Brains t-shirt
Możecie nosić moje spodnie, moje bluzy i mój t-shirt
A reszty nie oddam, całego siebie dzisiaj pożyczę
Tylko proszę nie przerób tego na szmaty bo to nie mój biznes jak mówią bogate dzieciaki


[Refren]
Nowy rynsztok, słowa na język się cisną
Nienawidzę śnić, bo śni mi się przyszłość
Nie jestem kimś kto daje innym wszystko
King-kong, nie zostaje nic bo-
Nowy rynsztok, słowa na język się cisną
Nienawidzę śnić, bo śni mi się przyszłość
Nie jestem kimś kto daje innym wszystko
King-kong, nie zostaje nic bo-
[Zwrotka 3: Szczyl]
Goniłem dawniej bucha, dzisiaj w sercu pucha
Dalej swag z lumpa, nie wykwintna stylówa
Nie trzeba dużo szukać, żeby znaleźć problem
Szkoda że zazwyczaj, kończy się wpierdolem
Nie mam już werwy na kolejne nerwy
A chcą coś bez przerwy, a ja chcę chwilę przerwy
I śni mi się sukces, ta śni mi się sukces
Jakoś pojutrze, bo dzisiaj chcę umrzeć