Gonzu
Majkutas (Xayoo Diss)
[Verse 1]
Wiele nie trzeba żeby Ciebie pogrzebać
A jednak ludzie lubią oglądać takiego pozera
Masz tysiąc IQ? Unlike you mnie naszła potrzeba
Napisać dissa, zgarnąć flotę i skasować frajera na raz
Cały czat stoi za mną murem, a zatem
Nie mam już ograniczeń żeby Ci pojechać po japie
Kąty kamery tak dobrane, co by wyglądać fajnie
Lubię momenty kiedy leży, wolę ogladać ścianę (a jak)
Poksładam szybko Cię jak AP Rakan na trackach
Teraz już powinieneś wiedzieć nie ma na mnie mocnych
A czoło typie masz jak Cho'Gath na 20 stackach
Połowa twoich widzów była na Iniemamocnych
I trochę szkoda mi się robi dzieciaka
że zamiast oglądać Norberta to ogląda pajaca
Dupa wygodnie w fotelu i będzie grana nadwaga
Ale co zrobić jak za idola ma ulanego klauna (co?)


[Hook 1]
Z tego całego JD chyba się zrobiła religia
A teraz zdejmij okulary żebyś czasem nie widział
Takiego wzroku nie poprawi nawet kurwa nVidia
Bo twoja dziewczyna testuje ostrość w skali Skowyra


[Verse 2]
Doszedłem chyba do wniosku, a że nie tylko horoskop
Mówi, że rakiem jesteś i to nawet bez papierosków
Więc teraz grzecznie się pokłoń, zanim się wkurwię
I w końcu twój łeb wyląduje dronem na gorącym słońcu
Trafiam Q, potem ward i W, kop i Q, E do stóp
But na łeb i chuj, Majkut trup, czat masa Pogchampów
Grunt to móc, bić i na ryj ci pluć, na ryj ci pluć
To nie mój wymysł, nie powiesz już do Majkuta bracie
To tylko skille przeplatane panczami wariacie
I mam rozkminę, że pod koszulką ukrywasz flaczek
A Twoje IQ równa się ilości kryta na starcie
Jedyny totem jaki możesz stawiać to ten pod biurkiem
Jedyną wizję jaką da ci to że dławisz się chujem
A skoro lubisz chodzić lasem i pogrywać Rengarem
To przy goleniu obiecuję, że ci pozostawię krzaczek
W sumie śmieszne - takie dziecko oglądają dzieci
Jak miałbym Cię porównać do czegoś to byłby to yeti
I teraz się przygotuj, bo to będzie fajne, skojarz
Ja Nunu a Ty Willump, bo możesz mi zrobić loda

[Hook 2]
I trochę dziwię się Olszy, jak można nagrywać z zerem
Oprócz pajacowania Marcin przecież umie niewiele
(Olsza, mógłbyś rozjebać?) zdradzam sekret
Że na miejscu Krystiana wolałbym rozjebać ciebie

[Verse 3]
Mówiłem coś o twojej pannie, to dalej
Jest taka duża że Nashor jej dupę wziął za swoją jamę
Daleko jej do Angeliny Jolie, no sorry
Bo bardziej jest jak tribush, na trzy baty z każdej strony
Chodź z drugiej strony coś innego mi przychodzi do głowy
Że kółka z dymu to jedyne, w które włożysz
I nie ma ma mowy żeby było inaczej
Nauczę Cie układać wargę na moim kutasie
Apropos kutasa coś chyba nie działa
Bo brakuje dwoch liter przy nazwisku, brakuje w nich asa
I nie ma opcji, żebyś szczekał fagasie:
"My kutas tomorrow will fuck your mother"
Staję w obronie Wojtusia, te zwrotki moim legionem
A Mokry Suchar mi mówił, że będziesz jebany prądem
Nie jest mi przykro, że zostałeś już kozłem ofiarnym
Bo zamiast szluga to ode mnie masz chujanawary
Tematu Reason Gaming ruszać to już gruba przesada
Ale za to mogę dać ci powód do wypierdalania
Poszła niezła plota, we łbie się nie mieści
DJ Pallaside miksuje Ci cipę o szóstej trzydzieści