MZ
Między piekłem a niebem
[Zwrotka 1]
Dziś wchodzę w to oto ciało i narzucę ci mój rytm
Dawaj człowieku, pierdol ten świat obłudny
Widzisz, że wszystko tracisz, nie czekaj, zrób coś, powiedz
Bądź pierwszy i daj se wmówić, że to jest o Tobie
Chuj, jest jak jest i niech tak będzie
Wyjebane we wszystko, trzeba stracić na wejście
Trzeba i w tym momencie głowa tak tu mówi
Zapomnij dziś o wszystkim i staraj się pogubić
Polubić już się nie da ciebie, więc po co ci szczęście?
Masz oddać wszystko, będziesz słyszał to częściej
To ty i zawsze wszystko było twoją winą
Patrz w lustro i budź się już codziennie z bladą miną
Nazwijmy to lawiną, i tak ci się nie wiedzie
Spokojnie, tak jak na wojnie - lucyfer na przedzie
Dziś odbierze ci wszystko, tak pomoże ci w biedzie
I zgodzisz się, nakręci cię na to przy obiedzie

[Refren]
To wola Boska jak życie się potoczy
Między piekłem, a niebem - wojna, sen proroczy
Widzisz, Bóg chce byś miał czysto w głowie w klipie
W czasie, gdy lucyfer życie ścierwem sypie

[Zwrotka 2]
Nie możesz słuchać tego, co jest tylko kłamstwem
Nie możesz brać do siebie kłamstw, daj sobie szansę
Wiem, ludzie to ludzie, każdy jest inny
I ty masz w sobie coś, odrzuć złość do innych
Idź swoją drogą - jak szedłeś do tej pory
Powtórzę - masz coś w sobie, jesteś faworyt
Omiń horrory, choć wiem, że nie jest lekko
Są lepsze myśli, Archanioł słowo szepnął
Niech mówi, mówi, ludziom potrzeba nieba
Każdy dąży do szczęścia, więc nie mów, że go nie ma
Bo jest, lecz skitrał go skurwysyn pod pazuchą
Pojawia się, podpala wszystko, kiedy w lesie sucho
Susza, susza - i tak nie może być
Po to się urodził człowiek, żeby mógł tu chociaż żyć
Chociaż centymetr nadziei, gram, milimetr, procent mały
Jesteś kimś, musisz iść, człowiek nie jest doskonały
[Refren]
To wola Boska jak życie się potoczy
Między piekłem, a niebem - wojna, sen proroczy
Widzisz, Bóg chce byś miał czysto w głowie w klipie
W czasie, gdy lucyfer życie ścierwem sypie

[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]