[Intro]
Ze-Ze-Ze-Ze-Zebra
[Zwrotka: ZetHa]
Odpalam joya w pokoju i myślę o wojnie
Racząc się kolejnym buchem
Ja nawet jak siedzę to idę
Chodzi o to że myślę nad kolejnym ruchem
Na talerzu owoce morza (Mniam)
Lubię zjeść na wypasie (Woo)
Więc wpierdalam trawę jak koza
Gdy kurwy nas łapią na trasie
Tak w to kurwa mać byku gra się
Obserwuję jak rośnie zasięg
Przez problemy nie mogłem usnąć
A więc dziś się prześpię na kasie
Byłem dla ciebie be
Suko, to wypłynęłaś zza morza (Jaja, jaja)
Kto teraz śmieje się?
Suko, kto kurwa beczy jak koza?
Ja tyle czasu myślałem nad lekiem
Za błędem błąd, jestem tylko człowiekiem
Jak Eddie Murphy
Bo Kooza mi mówi że nie ma co beczeć nad rozlanym mlekiem
Ayy, mówią mówią mi panie raperze
Nagrałem z Koozą, panie raperze
To było w czasach gdy mówiłeś "Spokój daj"
Serio w to wierzysz?
No bo ja nie wierzę
Ayy, dobrze się bawię z kumplami
Bo w całej zabawię dzielimy się łupem
Potrafię być w 2 miejscach na raz
Od rana na nogach a w łóżku mam dupę
Jak odwagi masz na minutę
Pajacu to potem weź nie dzwoń i nie pisz
Jak cię ponoszą emocje obsrańcu
To lepiej uważaj jak lecisz
[Refren: Oki]
Znowu wpadamy na blok, GOAT, GOAT, GOAT, GOAT, GOAT
Z nami ziomale co są GOAT, GOAT, GOAT, GOAT, GOAT
Znowu wpadamy na blok, GOAT, GOAT, GOAT, GOAT, GOAT
Z nami ziomale co są GOAT, GOAT, GOAT, GOAT, GOAT
Znowu wpadamy na blok, GOAT, GOAT, GOAT, GOAT, GOAT
Z nami ziomale co są GOAT, GOAT, GOAT, GOAT, GOAT
Znowu wpadamy na blok, GOAT, GOAT, GOAT, GOAT, GOAT
Z nami ziomale co są GOAT, GOAT, GOAT, GOAT, GOAT
[Zwrotka 2: Qry]
Pamiętam te lata kiedy mówili o mnie
Zawsze byłem gdzieś na językach
Ja pamiętam te lata kiedy marzyłem o niej
Dziś nawet nie chce już jej spotykać
Przez głupie dupy straciłem głowę i czas
Straciłem głowę i hajs
Jebać głupotę dla mas
Jestem tu po to, by dać
Trochę tej prawdy i fun, fun, fun, fun
Szkoda życia na sentymenty
Dalej piszę ten scenariusz
Czasami nie wiem którędy ucieka mi czas na parciu
Brak czasu na pierdolety
Mam tu sprawy na mym barku
Kiedyś mówili mi kretyn
Dziś mi mówią weź zarapuj
Kiedyś zbierałem ten hajs na blunta
Żeby napierdalać jak w snach
Później zbierałem ten hajs na mic
Żeby nakurwiać dobry rap
Przez to dziś w domu nie bywam
Za to sobie wjeżdżam sobię na decki
To dojebana przekmina
No bo kiedyś miałem sky dream
[Zwrotka 3: Oki]
Go, go, go, GOAT
Powiem "A", Kooza powie "B"
Potem "A", ani be, ani me (Yeah)
Kiedy wchodzę no to czuję krew (Yeah)
Pada deszcz, kapie cash, jebać stres
Trochę najebane w mojej głowie
Kiedy wychodzę na scenę no to ląduje na głowie, ooh, tobie
Yeah, yeah, robię show, ooh
Czemu Ci mówili co ja robię?
Za dużo wiesz (Pow, pow, pow, pow)
Za duży stres, zmieniam na flow
Ziomy na high'u, muzyka w HQ
Co będzie z tobą chłopaku? No bo jesteś low
[Refren: Oki]
Znowu wpadamy na blok, GOAT, GOAT, GOAT, GOAT, GOAT
Z nami ziomale co są GOAT, GOAT, GOAT, GOAT, GOAT
Znowu wpadamy na blok, GOAT, GOAT, GOAT, GOAT, GOAT
Z nami ziomale co są GOAT, GOAT, GOAT, GOAT, GOAT
Znowu wpadamy na blok, GOAT, GOAT, GOAT, GOAT, GOAT
Z nami ziomale co są GOAT, GOAT, GOAT, GOAT, GOAT
Znowu wpadamy na blok, GOAT, GOAT, GOAT, GOAT, GOAT
Z nami ziomale co są GOAT, GOAT, GOAT, GOAT, GOAT