Żywiołak
Ballada o Głupim Wiesławie
Utonął Wieś głupawy, a Toplica zducha
Szpony zacierając – szepcze mu do ucha
Wiesz, że przed Kupałą kąpać się nie godzi
Wiesz, że przed Kupałą po dnie licho chodzi

Za niepokorę przyjdzie głupcze Ci zapłacić
Topielice będą ciebie teraz niańczyć
Ślepy żywot zducha wieść tu będziesz teraz
Z rusały wymoczku będziesz tańczyć

I poszedł głupiec na dno, w zapiecek korali
Utopce go witały w kłębach wodnej fali
Witały go potwory i wodne bałwany
Witają Cię wodziary – trupie ukochany!!

Teraz kły dostaniesz, w oczy szał obłędny
Topca żywot ślepy wieść tu będziesz wstrętny
Wciągać żywych na dno, trupy będziesz niańczyć
Z rusały wymoczku będziesz tańczyć

I poznał Topielice – szkaradę dziеwice
Wnet się polubili , bez przеrwy grzeszyli
Po wodzie się walali , jak foki bezczelne
I z ust sobie spijali całusy śmiertelne

I rzekł do Topielicy – szkarady dziewicy
Wrócić już nie mogę, budzę w ludziach trwogę
Zostań moją żoną Toplico-szkarado
Wszak wielbię ja ciebie: Łado moja Łado!
Żywot teraz wiodą złych podwodnych kmieci
Młodych mieć nie mogą, więc wciągają dzieci