Żywiołak
Oslo
Czy chcesz zaznać frajdy nad brzegiem cud miasta?
To z fiordów północnych gdzieś nagle wyrasta
Tu zimą jest cieplej niż w polskiej Warszawie
Tu latem zasypiasz na puchowej trawie?

Ty wpadaj tu bracie
Ty wpadaj tu siostro
Ty wpadaj tu latem , czy zimą czy wiosną
No matter what`s Your colour. Just feel it feel!
That`s city of dream and this is real!

Czy chcesz zaznać frajdy nad brzegiem cud miasta?
Tu zza rogu biały wraz z czarną wyrasta
Tu północ się styka z południowym światem
Tu białe córy Freji chcą z Mulungu kwiatem

W tych czeluściach bajki nordyckich folderów
Trolle jeżdżą w hełmach na grzbietach reniferów
I każdy tu może zrobić swego życia deal
So feel it feel cos this is real!

Oslo , Oslo – podgrzewane miasto
Południowym wykwitem – czarnym dobrobytem
Przewrócony tu krzyżyk we fladze na głowie
Każdy chce mieć tę flagę , każdy jeden człowiek
W Oslo wciąż niebo kolorami miażdży
A dziewczyny tu białe o sokolich źrenicach
Tu Polak potrafi, tu Hindus handluje
A państwo rozdaje „paszę” na ulicach

A Johana Gate huczy ciągle gwarem
Załamując pół świata nordyckim browarem
Tych tłumów ze Stanów, z Holandii, z Haiti
„Musują” gorące dziewczyny ulicy

A nocą zchmielone nordyckie pannice
Zaczepią każdego widząc tę ulicę
Zwarzonych blondynów tak życie się mieni
Gdy Oslo queens robią znów trzęsienie ziemi

Tu Polak z wąsikiem wciąż w śnieżnej skarpecie
Fortuny buduje , biznesy gromadzi
Tak ludek słowiański wśród braci wikingów
Nabożne ,pokorne swe życie prowadzi

Tam Rumun na trąbie chałtury wygrywa
A Serb mu z mamoną kapelusz wyrywa
Co mokry od szmalu znów Norweg mu rzuci
Gdy z nudów melodię z północy już nuci

Oslo , Oslo – podgrzewane miasto
Południowym wykwitem – czarnym dobrobytem
Przewrócony tu krzyżyk we fladze na głowie
Każdy chce mieć tę flagę , każdy jeden człowiek
Bosko , bosko – kolorowe Oslo
Tu rowery wciąż krążą , czy zimą , czy latem
Tu Turek z kebabem , tu fryzjer z Maroka
A policeman na koniu tu wciąga falafel

Ta`amiyya!
Falafalafalafalafalafalafel!

A ja chodzę ulicami miasta i klimat chłonę
Jak dziad ja „na korbie wykręcam korony”
Rajcują mnie mocno tego miasta wdzięki
Gdy przechadzam się w rytmach baskerskiej piosenki

Myślę o mej małej białej ,w myślach ją łapie
Kiedy ona patrzy na mnie ,to gasi słów brakiem
Ja w sercu mam znów miłości wielgachną szafę
Znów kręci mi się w głowie i wciągam falafel

Ta`amiyya!
Falafalafalafalafalafalafel!