Żywiołak
Zdziczenie Obyczajów Kaszubskich
Zwole, zwole, zwole, zwole do trzeciego razu ściąć
Jak nie zetniesz wtedy diabły będą ci wpiszczele dąć
Chodźcie ludzie, chodźcie, chodźcie. Będziemy się rachować
Kanie będziem dzisisaj ścinać i do rana tańcować

Hej, ha Kania zła
Hej, ha Kania zła
Hej, ha Kania zła
Hej, ha Kania zła
Hej, ha Kania zła
Hej, ha Kania zła
Hej, ha Kania zła
Hej, ha Kania zła

Oj ty kanio, nędzo! Jakeś ty siedziała na wysokim drzewie bez przerwy wołała
By dla króla dziewki wszystkie się kurwiły i synów rodziły by niemcowi służyły
A czy my do Polski należeć dziś możem?
Głowę twoją dzisiaj na miedzy położem

Hej, ha Kania zła
Hej, ha Kania zła
Hej, ha Kania zła
Hej, ha Kania zła
Hej, ha Kania zła
Hej, ha Kania zła
Hej, ha Kania zła
Hej, ha Kania zła
Ale nie masz teraz biedy. Polska dzisiaj blisko schedy
Niemce znowu za stodołą. Pokażem im dupę gołą
Język stary już na śmiecie. Nic on nie wart już na świecie
Nam zwyczaje bez różnicy. Byle mieszkać przy granicy

Gburom porozpruwać brzuchy
Krowę wykraść , takie fuchy
W Prusach w Polsce bez różnicy
My rabusie, przemytnicy

Zapalcie znów ognie , zapalcie w cztery strony
I kołem otoczcie. Posiejem zgłem zagony
Zapalcie znów ognie , zapalcie w cztery strony
I kołem otoczcie. Zaklinam demony

Czy was Bogi opuścili
Mowę własną porzucili
Już i czaszki i gromnice
Straszą wokół puste chcice

Precz stróżu naszej cnoty. W Polsce chcemy prawa mieć
A parzyć się tam za płotem. Bezkrólewie dobra rzecz

Naród głupi wszystko złupi
Niechaj Smętka dziś posłucha
Jak świat stary szczeźnie każdy
Kto narodu niszczy ducha
Hej, ha Kania zła
Hej, ha Kania zła
Hej, ha Kania zła
Hej, ha Kania zła
Hej, ha Kania zła
Hej, ha Kania zła
Hej, ha Kania zła