MC Silk
Statystyka
Siedem cudów świata, dla niego ona była ósmym
Razem pierwszy raz, potem piąty, szósty raz po raz
69 do rachuby utraty, kolejne lata dwa zleciały im prawie tylko na tym
Jak 9 i pół tygodnia, ona jedna na milion
Milion takich jak ta historia, miło było, ale minus jeden taki
Że on dla niej mniej niż zero na skali emocji
Na głowę niebo mu runęło
Zostawiając ground zero, ból i bunt
Usłyszał – było miło, było minęło, proste jak drut
Jak dwa plus dwa, w bluzgach tonie to, co leci z jego ust
Bo to nie to, czego oczekiwał i już
Zdziesiątkowany liże rany przy obalanym 0,7
Ostatnie dwa tygodnie to nieskończoność i cel jeden
By myśleć wreszcie rzadziej niż non-stop
O sytuacji, co kopie po dupie go jak 220V
Rozpalony, choć 36,6, pada na kanapę
Tysiąc myśli w czapie, szuka ujścia w rapie
16-stkę na ten temat napisać się wysila
Pięć po piątej, nie wychodzi 8 mila
Odpala kompa, stare Core Duo
Gdzie wiatrak jak ratrak rzęzi pod kopułą
Chciał to zrobić po kryjomu jak 007
Bo to pięcioro w m2, nie 90210
Oczy wlepione w monitor, 16 na 9
Głowa nadal nie potrafi spojrzeć szerzej
Że każdy kij ma dwa końce, teraz alternatyw więcej
Usta mówią wiem o tym, oczy siedem nieszczęść
200 znajomych na Fejsie, lubi nowy status związku
Nikt nie zauważa, że umiera w środku
365 dni w roku, jeden podobny do drugiego
7 w tygodni, każdy z szansą na zmianę stanu tego
Próbuje wbić sobie do głowy jak 7x7
Próby nieudolne jak 2 na 1
Wolałby mieć z nią 99 problemów jak Jay-Z
Fatalne zauroczenia jak Instinc Basic
[To nie była dama kier, jesteś więcej warty]
On broni swej karty jak 300 Sparty
Jak 12 gniewnych ludzi opiera się argumentacji
Jak rok 84, bez wyjścia z matni

Kluczyki do 500, których zapomniał zabrać brat
4 sekundy do 100, strachu brak
W terenie zabudowanym 150, pełny bak
Ulice puste, tuż przed 3...

Odkręca gaz, jakby odkręcał gaz
Wiedząc, ze nie ma odwrotu, kiedy tak raz po raz
Mijają latarnie w tempie crescendo
Nic go nie trzyma, 4 na 4, jak techno
Tętno pulsuje mu w uszach 120 bpm
Nie spada na 4 łapy, 4 litery kontra TiR
30 uciśnięć klatki, 2 wdechy
To już nekromanta, zbędny anestetyk
20 razy 100 lat i zero planów
Plus jeden do statystyk
Minus 21 gramów [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]