[Intro: Jongmen]
Luźny outfit, grube fury
Wyjebane mam na bzdury
Czarne Air Maxy, Armani dres
Szybki hajs, łatwy seks
Wiesz jak jest, la vida loca
MDMA, Pepsi i koka
[Zwrotka 1: Kizo]
Paryż, Mediolan, sportowy dresscode
Ruchy aktywne, byku, jecz dziś się zamulę z wypełnioną bletką
Tobie z zazdrości się robią zakola, gdy ja bawię jak dziecko
Gdybyś wiedział ile się udało zrobić w rok by Cię zabrali karetką
Mam pełną szafę, tankuję tylko lepszą wahę
Jak mogę, byku, to zabijam czas, bo boję się, że młodość stracę
Ona na nogach różowe TN'ki, lecimy z otwartym dachem
Do drina szczyptę M-ki, dawaj na autostradę
[Refren: Kizo]
To ciuchy i auta, to ciuchy i auta
To ciuchy i auta w tym wszystkim ja
Jeździmy po mieście, to jak Panama
Moi ludzi wszędzie, Panama, Panama
[Zarefren: Bonus RPK]
Auta, ciuchy i auta, ciuchy, auta i ciuchy
Farta, życzę morduchny, zważka na ruchy, z dala od puchy
Auta, ciuchy i auta, ciuchy, auta i ciuchy
Farta, życzę morduchny, zważka na ruchy, z dala od puchy
[Zwrotka 2: Jongmen]
Autostradą trzy pasy lecę w nieznane miejsce
Nie znam celu tej trasy jak list w butelcę
Replay i play, nie daj nigdy nam zgasnąć
Hеavyweight, Heavyweight (Mikе Tyson)
Turbo S, odchodzi jak F1
Potem whisky i haze, i Kolumbijski Eden
Dzisiaj dzień zamienia się w noc, biorę swoją ekipę
Kiedyś stałem wkurwiony w bramie wciąż skazany na lipę jak ty
[Refren: Kizo]
To ciuchy i auta, to ciuchy i auta
To ciuchy i auta w tym wszystkim ja
Jeździmy po mieście, to jak Panama
Moi ludzi wszędzie, Panama, Panama
[Zarefren: Bonus RPK]
Auta, ciuchy i auta, ciuchy, auta i ciuchy
Farta, życzę morduchny, zważka na ruchy, z dala od puchy
Auta, ciuchy i auta, ciuchy, auta i ciuchy
Farta, życzę morduchny, zważka na ruchy, z dala od puchy
[Zwrotka 3: Bonus RPK]
Audi, Beta, Lexus, Porsche
W zasięgu ręki jeśli tylko masz forsę
Twardy orzech do zgryzienia
Szybki hajs, długie lata w więzieniach
Czego chcesz, galanteria otwarta
Vitkac, Apart, złota karta
Dobra marka zawsze jest w cenie
Jak w biżuterii szlachetne kamienie
Posiadłości, wille z basenem
Bora-Bora, Malediwy, Seszele
Spalić jointa z żółwiem na plaży
Powiedz, ziom, co ci się marzy?
Spełniać sny, tego wszystkim wam życzę
Poznać życie, jego lepsze oblicze
Niech się farci, jak po maśle idzie
Uno - zdrowie, duo - nie żyć w bidzie
[Refren: Kizo]
To ciuchy i auta, to ciuchy i auta
To ciuchy i auta w tym wszystkim ja
Jeździmy po mieście, to jak Panama
Moi ludzi wszędzie, Panama, Panama
[Outro: Kizo]
To ciuchy i auta, to ciuchy i auta
Perłową rakietą sześćset koni latam jak kosmonauta
Dzisiaj w markowych sklepach, wczoraj jedynie na farta
Więcej już chyba nie trzeba - ciuchy, auta