Bonus RPK
Nie trać siły / Na bary (Remix)
[Zwortka 1: Arczi Szajka]
Jeśli chodzi o ścisłość mamy szansę zajebistą
By przekazać to wszystko na bicie w blokowisko
Rzeczywistość miejska, gdzie ryzyko przestępstwa
Możesz stracić tu szybko, tylko nie tykaj kurestwa UT
Ciemna Strefa czasami nie fart, ktoś się spodziewał
Nie raz zaskoczy los albo ktoś cię sprzeda
Tam gdzie jest bieda ludzie kombinują na okręta
By radę dać, by żyć, by mieć na gieta
Niejeden żebra daj chociaż zeta, coś tu jest nie tak
Innego feta znowu opęta, następny przegrał
Wojna jak Wietnam na tych osiedlach
Niejeden odpadł, choć miał dużo talentu w rękach
Ziomek nie pękaj, masz możliwości sporo
Jednak musisz parę rzeczy pojąć
W zgodzie z samym sobą, dzięki wyborom
Które pozwolą przejść tą droge godnie
Z uniesioną głową

[Zwrotka 2: Kokot]
Gdyby wszystko było tylko złe albo dobre
To było by za proste, ważny jest kontekst
Pokonaj swoje fobie, zachowaj rozsądek
Masz swój łeb, myśl nie bądź głąbem
Przypałowe pazie, plota goni plotę
Klepią jęzorami, cieszą głupio mordę
Same farmazony, wszystko to na nieświadomce
Wyczulone kurwy na to liczą, ORIENT!
Wiem doskonale chłopie jak smakuje stres
Jak smakuje krew, kiedy masz ją w ustach
Ciosy na komendzie tak, że ledwo możesz ustać
Daremny ich trud, tu nie znajdą durnia
Ze mną moja grupa, razem ramię w ramię
Wspieramy się nawzajem i wiemy co jest grane
Teraz krótka piłka czarne albo białe
Na psach się rozjebałeś, to pisz se testament
[Zwrotka 3: Arturo JSP]
Czasami bywają dni, gdy nie wpada żaden kwit
Wtedy możesz liczyć tylko na swój wyuczony spryt
Szczerze powiem ci, też mnie to ostro wkurwia
Że wszędzie węszą psy, robią wjazd na podwórka
I to właśnie przez nich dla chłopaka domem pucha
Tylko dlatego, że on swego szczęścia szukał
Mimo tego w sercu duma pomaga mu walczyć
Nie traci do dziś siły, on wyjdzie z tego cały
Wrzuci to na bary, opór przeciwności losu
Na życie patent sposób nie trudno jest znaleźć
Wystarczy ruszyć głową i podążasz dalej
Pamiętaj o tym bracie na mecie i na starcie
Po drodze na pewno będzie niejedno wyzwanie
Wiedz tylko jedno, że przejdziemy to razem
W ekipie zawsze raźniej radzić sobie lepiej, (ELO)
Szacunek dla tych, co podali pomocną rękę

[Zwrotka 4: Bonus RPK]
Myślę, że będzie dobrze, przesiąknięty w nadziei
Oddany idei, nauczony się dzielić
By zrozumieć moje życie musiałbyś się w nie wcielić
Tysiąc myśli, kombinacji jak tu hajsy mielić
Dużo pasji, trafnych transakcji, tym nie pogardzę
Wszystko to, co mam ogarniam sam se
Jak prawdziwy facet płacę za rachunki swoje
Fura, kwadratura, studio, firma to nie koniec
Ciągle się rozwijam, chuja wbijam w paranoję
Rozkminię to zakręcę, co wykręcę to moje
Od ryzyka nie stronię, za to fartem się raczę
A niejeden mój ziomek przez pech skończył inaczej
Wylądował w pace, teraz piszę mu listy
Pamięć o kolegach to syndrom oczywisty
Pozdrówki dla mych ludzi, co po drugiej stronie kraty
Wyczekują wolności przez jebane szmaty
[Skrecze: DJ Steez & Bonus RPK]
Uliczne życie obraz szarej codzienności
Obraz czarny, ale realny
Życie, życie trzeba trafić w sedno
Nie przestawać, się nie poddawać
Życie, życie trzeba trafić w sedno, bo jest tylko jedno

[Most: Bonus RPK]
Życie, życie temat, który się nie kończy
Wie to ten, co z niego prawdę sączy
Wie to ten, który czuje ciężary
I jakie by nie były on je wrzuca na bary
Życie, życie temat, który się nie kończy
Wie to ten, co z niego prawdę sączy
Wie to ten, który czuje ciężary
I jakie by nie były on je wrzuca na bary

[Skrecze: DJ Steez]
Dla mnie są ważne czyny odważne