Hinol Polska Wersja
Żądze
[Zwrotka 1: Jano PW]
Mam swoje zasady to odróżnia mnie od zwierząt
Nie jak tych na mównicy, dla mnie to nie rząd
Rządze swoim życiem choć nie raz jeszcze zabłądzę
Mimo, że wciąż nie po drodze mi i w koło chodzę
Błędne koło, znasz to kolo?
Mówią, że masz czas jeszcze napisać swój prolog
Przepowiedział prorok, każdego nekrolog
I do rąk własnych dostarczy
A ty na swój krzyż pracuj i nie pajacuj, starczy
Jesteś coraz starszy i coraz mniejszym pionkiem na ich planszy
Musisz wiedzieć o co walczysz, może wrócisz na tarczy przy wielkim farcie
I nie postradasz zmysłów, trzymaj się wariacie

[Refren]
Tak ja chcę, ja chcę, ja żądze spełnić chcę
Ale wiem, ja wiem, ja muszę zabić je
To nie sen, nie sen otwieram oczy swe
Duszę się, daj mi tlen

[Zwrotka 2: Hinol]
Choć żądza pożera z uśmiechem Jokera kontroluję się jak Dalajlama
Będę plony zbierał i mądrze wybierał z precyzją snajpera zabijał
Wszystkie złe pragnienia z nimi ból istnienia, a z głosem sumienia będzie sztama
Ze światła do cienia, z cienia do zbawienia, od pokusy teraz trzymam się z dala
Odbij tak nie będę robił, oni są źli, bo zmieniłem hobby
Nie chcę topić w wannie alkoholi żali jak ongiś za czasów niewoli
Jak Frodo Hobbit nie miałem kontroli, żyłem w świecie mrocznym jak gobliny z Morii
W drodze do Fantasmagorii, bądźmy rozsądni i Memento Mori
Zmianę na lepsze zapowiadam, wszystkie łapy tych, co są ze mną robią raban
Robimy tu młyn, a jak wyjdzie popijawa, sprawę sobie zdawaj, czy to nie przesada
[Refren]
Tak ja chcę, ja chcę, ja żądze spełnić chcę
Ale wiem, ja wiem, ja muszę zabić je
To nie sen, nie sen otwieram oczy swe
Duszę się, daj mi tlen

[Zwrotka 3: Jano PW]
Po co mi ten cały sos, złe żądze bracie
Wrzucam sygnał SOS i gubię zasięg
Jak nawinął Hinol średnio lubię ludzi raczej
Choć jestem graczem i w zespole chce tu działać
Wspólny cel mam z nimi, się nie poddawać
Nie wiem co myślisz o tym
Swoim pomagać trzeba za to otrzymasz zwroty
Nić żywota, z nimi przejść dalszą część to motyw
Wola przetrwania, tak już jest od zarania
Chcę tu mieć do dodania może ostatnie słowo
I że się nie poparzę no bo chcę tam gdzie niebo
Piekło mamy na ziemi, ale ty nic nie zmieniasz
A mógłbyś zmienić

[Refren]
Tak ja chcę, ja chcę, ja żądze spełnić chcę
Ale wiem, ja wiem, ja muszę zabić je
To nie sen, nie sen otwieram oczy swe
Duszę się, daj mi tlen