Virgin
Piekarnia
Z niejednego się pieca chleb jadło
Ciepłe buły trafiają się częściej, niż chcę
A z pozoru te duże rogale
Kryją swój zakalec

Są też słodkie pączusie, aż
Rzygać się chce ! Najpierw bardzo
Smakują, a potem – ach.... NIE !
Lekkostrawne suchary ratują znów mnie
Ale one są mdłe .......

Każdy ma, inny smak
Dziś na Ciebie chętkę mam
Smaczny bądź, bo jak nie
To wyrzuce nie wiem gdzie
Każdy ma, inny smak
Zjem Cię nie powstrzymam się
Tak czy siak, chce znać smak
Obojętnie , czy zaszkodzisz mi czy nie

Z niejednego się pieca
Chleb jadło. Miło było
Też wafle pod ręką wciąż
Mieć. I nie zawsze wybredny
Mój brzuszek chciał coś zdrowo zjeść ....
Każdy ma, inny smak
Dziś na Ciebie chętkę mam
Smaczny bądź, bo jak nie
To wyrzuce nie wiem gdzie
Każdy ma, inny smak
Zjem Cię nie powstrzymam się
Tak czy siak, chce znać smak
Obojętnie , czy zaszkodzisz mi czy nie