[Zwrotka 1]
Hej kotku znowu dzwonię, myślę już tylko o tobie
Busa mam na 17, o 6 lecimy w miasto
Taka zimna, a wyglądasz jasno
W tramwaju znowu strasznie ciasno
Ty się czepiasz o moje chore jazdy
Twoje oczy piękne jak polarne gwiazdy
I teraz już wiem, że nigdy cie nie zostawię
Jak wtedy gdy, pierwszy raz ciebie ujrzałem
Te piękne ciemne włosy i delikatne rysy twarzy
O tobie kotku mogłem tylko wtedy tylko marzyć
[Refren]
Spojrzałaś wtedy na mnie, zmarznięta i rozmazana
Taka nie winna Barbie, prawdziwa jak z bajki dama
Przemoknięta sukienka, taka delikatna skóra
W torebce szminka, portfel i dobra literatura
[Zwrotka 2]
Takie jak ty mogę śpiewać codziennie
Nie chce ciebie stracić z tobą noce bezcenne
Chcę przy tobie zasypiać i budzić się rano
Jesteś najlepszym co mnie w życiu spotkało
Nie przestane kochać cię nawet w najgorszych snach
Bez ciebie się wypalę, położy mnie wielki strach
Iii teraz już wiem, że nigdy cie nie zostawię
Jak wtedy gdy, pierwszy raz ciebie ujrzałem
Te piękne ciemne włosy i delikatne rysy twarzy
O tobie kotku mogłem tylko wtedy tylko marzyć!
[Refren]
Spojrzałaś wtedy na mnie, zmarznięta i rozmazana
Taka nie winna Barbie, prawdziwa jak z bajki dama
Przemoknięta sukienka, taka delikatna skóra
W torebce szminka, portfel i dobra literatura
Spojrzałaś wtedy na mnie, zmarznięta i rozmazana
Taka nie winna Barbie, prawdziwa jak z bajki dama
Przemoknięta sukienka, taka delikatna skóra
W torebce szminka, portfel i dobra literatura