Natalia Szroeder
Nie oglądam się
Tam gdzie noc zmienia dzień
Ustaje myśli zgiełk
Samotność skręca w inną stronę
Puszcza lęk (puszcza lęk)
Czuję mniej (czuję mniej)
Od jutra będzie lżej
Powtarzam to bez końca sobie
Mogę w końcu nadszedł czas
I wybaczę sobie znacznie więcej
A gdy w żagle złapię wiatr
Znajdziesz mnie
I choć niebo ciemnieje znowu
Idę pewnie przez noc do przodu
Nie oglądam się, z tyłu nie ma mnie
I choć wszystko się wokół chwieje
Wiatr unosi pode mną ziemię
Nie oglądam się, z tyłu nie ma mnie
Nie oglądam się, z tyłu nie ma mnie
Nie oglądam się, z tyłu nie ma mnie
Budzi mnie (budzi mnie) nowy dzień
Przykleja mnie do dna
Przewracam się na drugą stronę
Może to (może to)
Jeszcze sen (jeszcze sen)
Który za długo trwa
Jak się uwolnić od złych wspomnień?
Do wieczora znów nie raz
Zagubiona stanę na rozdrożach
Czy gdy w żagle złapię wiatr (złapię wiatr)
Znajdziesz mnie?
Zamykam oczy, widzę cię
Twój dotyk uspokaja mnie
A wszystkie czarne myśli
Znikają z mojej głowy
Za oknem szumi morze i
Wiem, że to mi się tylko śni
Odpuszczam wszystkie winy
Mój świat jest znowu prosty
A gdy niebo ciemnieje znowu
Idę pewnie przez noc do przodu
Nie oglądam się, z tyłu nie ma mnie
I choć wszystko się wokół chwieje
Wiatr unosi pode mną ziemię
Nie oglądam się, z tyłu nie ma mnie
Nie oglądam się, z tyłu nie ma mnie
Nie oglądam się, z tyłu nie ma mnie