Nie spodziewaj sie fajerwerków tutaj nie zabłysnę
Znalazłem sposób na siebie, wszystkie emocje oddaję publicznie
Mimo tego, że mam w głowie ciągle niespełnione wizje
Mimo, że w euforii nagle, to chcemy być wyżej
Ja jestem wciąż na dole, krzyczę, presja mówi ciszej mi
I zerwą tamę powiek znowu ciężkie łzy
Znowu wicher wspomnień staram się wcale nie myśleć dziś
Bo sprawy z przeszłości dalej przytłaczają sny
Ludzie z moich kręgów łapią się za głowę
Jak już podchodzę do tamtych tematów to tylko na spokojnie
Mimo otwartych ran jestem, na miłość mam nowe miejsce
Topnieje wolno me serce, będę miał milion
Poświęceń
To co dla ciebie ważne, dla mnie już trochę mniej
Te emocje przeszywają głowę, chcę znaleźć drogę
Czy to sen?
Czy oddasz mi czas, energię i uśmiech?
Czy mając mnie tu nie będziesz chciał mieć
Tych samych myśli by odejść i milczeć?
Zostań choć raz i powiedz że
Przygotowałeś serce na milion poświęceń
Ale ogień z mych ust chce jeszcze więcej
Weź moje łzy, weź moje ręce
Przygotowałam się na milion poświęceń