Real/sajko
Tylko Gdybam
[Zwrotka]
Wszystkie emocje na mój widok bledną
Szukam sensu gdy robi się ciemno
Moje życie to perspektywa
Bo jedyne co w nim robie to tylko gdybam ej
Co gdybym nigdy cie nie poznał?
Co gdybym znowu karty rozdał?
I tak pewnie, nie trafie na damę
A po pierwszej turze ja wyrzucę talię, wiesz
Obojętność mam wypisaną w duszy
Jeśli żyje we śnie niech mnie ktoś obudzi, ej
Nie widzę w sobie żadnych emocji
Bo każdy z wyrazów już dla mnie jest obcy
Wyobcowany jestem i dalej walcze ze snem
Bo mimo życia snami, wciąż jestem niewyspany
Nic mi nie dają panny, prócz myśli samobójczych
Jak daje komuś serce, ono nie wróci
Nie toleruje ludzi już od urodzenia
A po tych twoich ustach w buzi wciąż czuje niesmak
I znowu słowo "pustka" jest moim synonimem
Ja znowu myśle nad tym po co mi wdech i wydech?
Nie pytaj się o mnie i nie pytaj się innych
Pytasz o moją drogę no to odsłonie ci blizny
Cierpię za ciebie rany chociaż nie jestem bogiem
Oddam za ciebie życie skarbie... chyba to zrobię