Medusa (POL)
Życiowa Nieporadność
[Intro]
Yeah…
[Zwrotka 1]
Chcesz to się poddawaj, ale to nie w moim stylu
To jest dla tych co hejtują i nie przechodzą do czynów
Sami w życiu nic nie zrobią, narzekając wciąż bez przerwy
Jedyne co potrafią to wytykać cudze błędy
Zawsze zaciskałem zęby
Wychowałem się bez ojca
Z moją mamą jak przy duszy
Od początku i do końca
Całe życie w roli gońca
Bo nie zawsze było pięknie
A ty tylko walisz konia
Choć i to ci nie na rękę
Ja musiałem mocno cisnąć
By zarobić na kamerę
Nigdy też nie chciałem siedzieć
Ani być żadnym gangsterem
Wiem gdzie i jak się zachować
To nie słowa, tylko czyny
Ty nie umiesz się zachować
Zresztą, o czym my mówimy?
Chyba masz uraz dzieciństwa
Kiedy wuja brał do Smyka
To już możesz spać spokojnie
Ten problem cię nie dotyka
Rano znowu wstajesz z krzykiem
I wydzierasz swoją mordę
Bo w ten czas zjawił się wuja
Żeby ci poprawić kołdrę
[Refren]
Za jakiegoś autotune'a mnie ubliżasz od najgorszych
Gdybyś tylko miał możliwość, byś wyruchał się dla forsy
Rządzi tobą tylko chciwość i życiowa nieporadność
Nie znasz też pojęcia “godność”, bo kieruje tobą zazdrość
[Zwrotka 2]
Mówisz mi, że chcesz zarobić
Jak już dawno milion subów
Ty jedyne co osiągniesz
To jedynie milion długu
Zagram tu niejeden koncert
To dla ciebie będzie dziwne
Jeszcze bardziej cię zadziwię – będę grał charytatywnie!
Czuły wciąż na ludzką krzywdę
Dobrze wiem co znaczy nie mieć
To dla ciebie takie dziwne, pierdolony supermanie?
Szczerość zawsze u mnie w cenie
Chęć niesienia tej pomocy
Będziesz widział jak pomagam, też cię będzie kłuło w oczy?
O czym ze mną chcesz rozmawiać?
Powiedz, kim w ogóle jesteś?
Prujesz się pod lewym nickiem
Zawrzesz jak siostry Godlewskie
Jeszcze jesteś tak bezczelny, że na pewno o tym nie wiesz
W tych swoich komentarzach to się prujesz sam do siebie
Marny ty hejterze, co chciał tutaj być prawilny
Ty nie żyjesz swoim życiem, tylko żyjesz życiem innych
Szkoda jest mi słów na ciebie, już bez kitu
I podziękuj, gdyby nie ja nie miałbyś co robić w życiu
[Refren]
Za jakiegoś autotune’a mnie ubliżasz od najgorszych
Gdybyś tylko miał możliwość, byś wyruchał się dla forsy
Rządzi tobą tylko chciwość i życiowa nieporadność
Nie znasz też pojęcia “godność”, bo kieruje tobą zazdrość
[Outro]
Wielkie pozdro, mordeczki!
Dla tych normalnych, pomijając tych innych
I jesteście dla mnie wielką motywacją
Robię to głównie dla was, pozdro!