Młody Dzban
Miętusek 1
Jak raz się zaszczepię
Nie wyjdę ci z głowy, jak fobia
Ja buntuję się przeciwko reżimowi
Ty przeciwko schabowym na obiad
Nawet gdybym pachniał jak tania kolońska
Ona pierdoli cię i twój orszak
Kiedy całujesz ją, czujesz mój miętowy posmak
Na mojej dłoni pliczek złotych, na twojej eboli kolonia
Ona wcale nie planuje ci wieczoru, gdy mówi żebyś jebał się (spierdalaj)
Masz okazję to popraw se pałę
Wiem, że twoja matka maczała w tym palce
Gdy wchodzę do świata zwierząt, czuję się jak Noe
Się czuł na Arce
To jak niepodpisana walentynka dla ciebie
Chcesz topa
Jesteś tak przypałowy, że nie sprzedałbym ci nawet z liścia frajerze
Testuje cię jak Rorschach, a ty nawet o tym nie wiesz
Czuję się dzisiaj, jak młody bóg
Bo nie mam pojęcia jakim cudem istnieję
Gdybym wierzył w uczucia, miałbym look jak ten lamer z Erasmusa
Większe oranie, niż przeżyła twoja suka, na wymianie z Erasmusa
Była dżuma w Oranie, jest i dżuma na blokach
Czasem zanim wykonasz krok w tył, należy zastanowić się
Na chuj kurwa ci noga
O za cudowne historie składam leszczom ukłon
Niektórzy nie potrzebują nogi tu wcale, żeby wdepnąć w gówno
Matka załatwiła ci randkę
Płyniesz na pięknym wielorybie
Co ma wielkie czoło synu, a nie wielkie czółno
Ona powiedziała jej, że jesteś prymusem
Dbasz o paznokcie
Dbasz o higienę
Umiesz zadbać o ogród
Zapomniała dodać, że jesteś tak głupi
Że jeszcze w wieku siedemnastu lat, się przed sraniem podcierałeś
I że nie wiedziałeś, że robi się to na odwrót
Wjechałeś tam skołowany jak gram od zapachu
Dostała zaćmy
Ona się ciebie pyta, czy to nowy perfum
Czy stara gotowała flaczki
Albowiem są w życiu dwie prawdy
Pierwsza
Chrystus umarł za me grzechy, dobrze wiem się nie odrodzi
Drugie
Twoją sukę łatwiej przeskoczyć, niż obejść
Nawet jej to nie obchodzi
Prawdę robi człowiek, a nie usta
Cash ja robię, żeby robić kapustę
Gdy ty robisz kapuśniak
Ona trzyma cię w torebce, jak miętuska