Młody Dzban
Strefa Przyjaźni
Tak samo jak my bardzo tęsknimy za moralnym porządkiem
Tak episkopat postanowił iść na rękę ludziom i stwierdził
Że pokusom mogą ulegać jedynie osoby bezwarunkowo oddanie wierze w Boga
Brzmi to jak całkiem uczciwa wymiana
Po sukcesie z walką z wyjątkowo paskudnym wirusem z Chin
Widać wręcz jak na dłoni że rządowe programy ośmielania i umoralniania młodzieży przynoszą swoje rezultaty
Przenosimy się właśnie na 'Bulwar przyjaźni' gdzie miłość rozkwita
Po całym dniu grzania się w polskim słońcu
- "Yooo, czołem szkarbsony, co porabiacie tym cudownym miejscu?"
- "A wie Pan piszemy wiersze sze patriotyczne i kontemplujemy Biblie..."
- "Czad! Brzmi to jak całkiem klawe zajęcie dla osób w waszym wieku. Ale powiedzcie mi, powiedzcie mi... co myślicie o zmianach wprowadzonych przez polski rząd"
- "Tak, tak są fajne i..."
- "I taka właśnie młodzież powinna być przykładem dla waszych dzieci!"
- "Proszę Pana a gdzie nasze pięć dyszek..."
- " Ccccci cicho bo kopne kurwa... Opozycja chce brać udział w wychowywaniu naszych dzieci? My im pokażemy jak je wychowywać!"

Sierpniowe lato 10 wieczór siedzimy na bulwarze
Robimy wszystko to co przypisał byś młodej parze
Palimy blunty, plujemy na kościół
A rodzice mówią nam że skończymy na dworcu
Ale jest chill, jestem uśmiechnięty
A ona z gibonem jak leszcze się nie pieści
Nie zdissowala ręki która była pod spódnicą
Szepła na ucho
- "Ale bym Cie przedstawiła rodzicom...
- "Serio?"
- "Nienawidzę ich!!!"
A to zrozumiałe
Życie nie to same odkąd zobaczyła drzwi
Otworzyła się na amen razem z nogami
Kocham to co czuje no bo czuję się kochany
Przytula się do mnie powiedziałem coś śmiesznego
Roześmiała się tak że aż opluła mi spodnie
Zadzwonił telefon z torby wyjęła Nokię
- "A wyszłam se na bulwar z mym ziomkiem wpadajcie"
Spytałem z kim gadała a ona że
- "A z takim tym"
Imię trochę chińskie ale z nią nowe przecierał szlaki bym
Wbiła ekipa sześciu typa bardzo napięci
Koszule polo i nikt nie podał mi ręki
Wycmokała ich policzki
Z grupy wyszedł największy Chad z nich wszystkich
Spytał się:
- "Co to za frajer co ma spodnie opulane?"
- "To mój przyjaciel Tomek, Tomek to jest mój chłopak Franek"
Ten Franek poleciał z nią w ślimaka
Podrapał się po jajach i za tyłek ją złapał
Puścił Chiefa Keefa i stanął w rozkroku
Wziąłem ją żeby pogadać na boku
- "Jak to? Masz chłopaka?"
- "Przecież mówiłam Ci o nim"
- "Nie mówiłaś o chłopaku, mówiłaś o znajomym!"
- "A miesiąc temu była spina, ale już jest zgoda"
- "Jak to przecież wczoraj zrobiłaś mi..."
- "CICHO!"