KOSIOR
WIRUS
[Refren: Macias]
Nie próbuj mnie zarazić swoim chujowym rapem
Jak wpadam ci na chatę to zgarnąć twoją sałatę
Suka jest jak wirus, nie podciągaj się na szmatę
Twój ziomal to pantofel, no i siedzi pod krawatem
WW, west coast shit - ty wierz mi
Kręcę bata za batem i wrzucam tam keef
Piszą w coco nie rape i suka mi się oddaje
I nie chcę bo się zarażę, a powiesz coś, mamy beef

[Zwrotka 1: Kosior]
Powiedz coś, mała suko, no to mamy beef
Ja jestem jak wirus, który chce cię zabić
Double cup, White Widow, to jest duży drip
U nas płonie joint, płonie top, płonie spliff
O mój Boże, walisz ścierwo na pokaz
Co z tego, że całkiem niezła z ciebie szprota
Typy piszą mi na DM: "ile zwrota?"
Suka truje jak wirus, to jest głupota
Koka – ona bardzo lubi to
Big booty ass bitch, zna ją cały blok
Lokal, wbijam ci na kwadrat ziom
Biorę to co moje i wykurwiam szybko stąd
404, coś nie pykło, suko
Pull up na spot i jest czysto, pusto
Robię kwit, z broskim się dzielę kapustą
Z broskim się dzielę kapustą
[Refren: Macias]
Nie próbuj mnie zarazić swoim chujowym rapem
Jak wpadam ci na chatę to zgarnąć twoją sałatę
Suka jest jak wirus, nie podciągaj się na szmatę
Twój ziomal to pantofel, no i siedzi pod krawatem
WW, west coast shit - ty wierz mi
Kręcę bata za batem i wrzucam tam keef
Piszą w coco nie rape i suka mi się oddaje
I nie chcę bo się zarażę, a powiesz coś, mamy beef

[Zwrotka 2: Chłopiec]
White Widow to wszystko, WW ponad wszystko
Jesteśmy czymś więcej niż składem
Ty chcesz być nas blisko, ty nie będziesz blisko bo cię odpulono za zdradę
I ciebie pierdolę i wszystko pierdolę co fałszywe jest i słabe
I chuj mnie to kurwo, że ci odjebało przez całą spaloną trawę
Nie próbuj mnie zarazić swoim chujowym gustem
Przez twoje pierdolenie tracę z mordy uśmiech
Nie próbuj mnie zarazić, ty i twój skład
Jestem zaszczepiony na twój chujowy rap
Mój ziomal to kozak i wciąż szuka przygód
Twój ziomal to przygłup i nie czuje rytmu
Nie podchodź kurewko, wiem, że szukasz fiuta
Nie podchodź kurewko, wiem, że masz wirusa

[Refren: Macias]
Nie próbuj mnie zarazić swoim chujowym rapem
Jak wpadam ci na chatę to zgarnąć twoją sałatę
Suka jest jak wirus, nie podciągaj się na szmatę
Twój ziomal to pantofel, no i siedzi pod krawatem
WW, west coast shit - ty wierz mi
Kręcę bata za batem i wrzucam tam keef
Piszą w coco nie rape i suka mi się oddaje
I nie chcę bo się zarażę, a powiesz coś, mamy beef
[Zwrotka 3: Bary]
Mam już dość pierdolenia o tym tak jak o korona
Każdy ziom tu lata, no i czeka nas korona
Suka tak wygrzana, wygląda jak poparzona
Zrobi to co trzeba, wiesz, że nigdy nie narzeka
Ja nie narzekam, to co zechcę biorę
I jak odjebałeś lipę to zabieraj pionę
Z miejsca kładzie się na brzuchu, wie, że tak to wolę
A jak ma jakieś życzenia to zaczeka trochę
Mi to zawsze się udaje, tobie wiem, że nie
Zrobię pull up na mój blok, tobie wierzenie tu zostało
Ja już wiem, że nie zmienię się
To nie jest tak, że udaję, tak po prostu jest
Tu suko, to na pewno
Real hood baby, w sercu osiedle, nie dancefloor
Jeśli chcesz to wyjątkowo zatańczymy mendo
Mój ziomal cię obróci, tak jakby tańczył flamenco