Cheatz (POL)
2025 SOBER STUDIO FREESTYLE
[Intro: Cheatz]
Od S do R, sukinsynu
Sober Studio, wiesz, jak mi to wisi, czy ktoś nie chce tego słuchać
Posłuchaj mnie, kurwa mać

[Zwrotka 1: Cheatz]
Ej, ej, ej, ej
Dla mnie to gówno już nie jest muzyką, bo rzucacie wersy bez duszy
Brak konkurencji powoli się robi, bo wszyscy raperzy to trupy
Miałem kolegów muzyków, ale dla większości popękały dupy
To się nie kończy, dopóki to czuję, a czuję dzisiaj tylko nuty
Nudy u ciebie na studio, bo realizator robi to za karę
Pary mam, żeby rozjebać, chociaż już nie muszę, no bo rozjebałem
Robimy tracki na płyty i wszystkie to hity, więc czekam na banie
Czekam na lepszych ode mnie, a widzę to czarno jak jebany Kanye
Huh, huh, huh, weź mnie nie wkurwiaj, bo jestеm poczuty
Nie traktowali poważnie, bo byłem dziеciakiem i na dodatek w chuj popsutym
Nie traktowali poważnie, a teraz proponują mi wspólne nuty
Ja teraz wam proponuję wielkie żylaste fiuty do dupy

[Zwrotka 2: buffalo]
Pierwszy milion nie robił wrażenia, no to, kurwa, sobie wykręciłem siedem
Nadal wyjebane w wyświetlenia, ale zrobię wszystko, by być numer jeden
Wpadasz, no i kurwa, strugasz durnia, chyba zapomniałeś, że to jest mój teren
Trzecią płytę właśnie napierdalam, kiedy ty pracujesz nawet nie na siebie
Oh, oh, oh, teraz, babu, teraz wszyscy gleba
Się wkurwiłem, no to będę strzelał
Kumaj przekaz — ze mną moja fela
Wózek szybki, chuj wie, ile koni
Powiem trochę, nie postawię kropki
Po co gadasz? Powiedz, co Cię boli
Jak Cię jebnę, nikt Cię nie obroni
[Outro: buffalo, Cheatz]
Oh, Buffalo, yeah, oo-ooh
Bang, bang, bang, bang, bang