Cheatz (POL)
Czemu nie możemy żyć tak jak wczoraj
Jestem egoistą, a więc nie wiesz co ja czuje
W głowie dziwne rzeczy, świeżym powietrzem się truje
Rozbierz się do naga, taką cię najbardziej lubię
Masz takie piękne oczy że sam się powoli gubię w nich
Lampy nocy świecą jak twoje oczy po pixie
Mamy szanse jedną, żeby odnaleźć stąd wyjście
Zabrałaś me serce, ja zabiorę jakaś dziwke
Zrobimy to we troje, potem postawi nam znicze ona
Wszystko się sypie, nie wiem czy zdołam podołać
Rozjebane życie, rozjebana głowa
Tańczymy w deszczu, myślimy tylko o nas
Czemu nie możemy żyć tak jak wczoraj?
Wódka w szafie, żeby mama nie znalazła
Pruje się do gości, bo się z nimi pożegnałaś
Kocham cię nad życie, moją zazdrość pojebana
Jak nie odpiszesz mi kurwa to nie dożyję poranka, łapiesz?
Bo ja nie łapie już nic
Chciałbym spizgać się jak szmata, żeby nie wiedzieć jak żyć
Siedzę zapłakany od wczoraj, pisze do ciebie list
Wiem że i tak nie odczytasz go, muszę już iść