Matiskater
KAGANIEC
[Zwrotka 1: Matiskater]
Wychodzę z chaty w czarnej bluzie, jasnych spodniach
Zbijana piątka, w gaciach jest piątka
Idę do sklepu, potem do ziomka
Nie pytaj gdzie, nie twoja broszka
Trap life, suko, żyjemy tym już od dawna
Cały czas bez planu, więc nie wiem co robię dziś
Pasek w szlufach, żeby nie wypadła paczka
Całe życie będę głosił - jebać PiS i psy
Get rich till I die, moi homies zburzą mury
Cały świat taki sam, wyjebany nogami do góry
Mija trzeci rok w agonii, nie mogę się uwolnić
Mój demon szepcze do mnie - Mati zapal, musisz zwolnić
Moi bracia są martwi, jestem pierwszy nie czwarty
We go win, we go win, to nie żarty
Kładę wersy dla zajawy
Wypierdalaj jak chcesz tylko kasy
Jebać dziwki, jestem martwy

[Refren: Borowy]
Nie słuchamy władzy, suki siedzą tam w kagańcu
Każdy jak na smyczy, a my zakładamy łańcuch
Album rozjebany, bo nie było więcej planów
Waga znowu liczy: waga ciężka od towaru
Typy niech się uczą jak się tutaj robi content
Czarna bluza, luźne gacie, bo tak mi wygodnie
Sam nie wiem gdzie jestem, ale bardzo mi z tym dobrze
Telefon zajęty, trr-trr, nie oddzwonię
[Zwrotka 2: Matiskater]
Go, wyłączona trakcja, but w podłogę, zrywa asfalt
Ruchy fast, moje tracki czarna magia
To co się dzieje w kraju, istna masakra
Duda śmierdzi brudnym chujem, Jarek to pała
Punche ten sam poziom co ich spierdolona władza
Transformacja w pierdolonego kota, który będzie robił za twojego kata
Ha-ha, ten album to rozpierdol tego lata
Siedzę na spocie, na oczach starych bab piszę historię
No nieźle robię progres, PogChampy widzowie
Co moje to nie twoje, a co twoje to zabiorę
Panie władzo, wszystkie dowody są spalone
Wszystkie dowody, są spalone, są spalone, ej, ej

[Refren: Borowy]
Nie słuchamy władzy, suki siedzą tam w kagańcu
Każdy jak na smyczy, a my zakładamy łańcuch
Album rozjebany, bo nie było więcej planów
Waga znowu liczy: waga ciężka od towaru
Typy niech się uczą jak się tutaj robi content
Czarna bluza, luźne gacie, bo tak mi wygodnie
Sam nie wiem gdzie jestem, ale bardzo mi z tym dobrze
Telefon zajęty, trr-trr, nie oddzwonię