Rzabka
Palą Crack
Nie uwierzę jak mi mówisz, że słuchasz
Jak mi mówisz, że nie chcesz
Jak mi mówisz, że szukasz
Nie uwierzę jak mi mówisz, że ruchasz
Jak mi mówisz, że kozak
Jak mi mówisz, że smutasz
Nie uwierzę jak mi mówisz, że Łukasz się rozjebał na psiuchach a ty kozak go szukasz
Nie uwierzę, się napinasz jak kutas
Szukasz prawdy na butach, a zaraz się sfukasz
Nie mierze tak wysoko, jak Jakub, tak wysoko jak Jacek, tak wysoko jak Maciej
Rób swoje tak jak robi to Maciej, nie rób tego jak Jakub, nie rób tego jak Jacek

Palą crack, palą crack, na osiedlach palą crack
Niech se palą, ale to nie znaczy że zapale ja
Walą speed, walą speed no i mają dziwną twarz
Niech se walą ale my jesteśmy wyżej ja i squad
Palą grass, palą grass, na osiedlach palą grass
Niech se palą ale to nie znaczy, że zapale ja
Dają kwit, dają kwit a dostają jakiś szajs
Niech dostają ale ja mam wyjebane idę zdobyć świat

Spotkałem ziomeczka, który gadał, że se palił w chuj
A ja nie wiem po co tak się chwalić, że się spalił wór
Długo można by się żalić i liczyć na cud
Nie liczę ziomali, ciebie liczą jak dostaniesz w dziób
Mam niewiele urwanych i za mało biorę dragów w chu
Mnie to niewiele ziomali, każdy mówi Rzabol ćpun
Znam wiele takich dróg
Mogłem nimi iść no ale wolę życ i chuj
Mam parę fajnych snów i parę fajnych grów
I strawie to co zjem, nieważne czy mnie boli brzuch
Jakiś łapczywy chuj chce się czaić, chce się spalić
Spadaj, ode mnie i od moich ziomali

Palą crack, palą crack, na osiedlach palą crack
Niech se palą, ale to nie znaczy że zapale ja
Walą speed, walą speed no i mają dziwną twarz
Niech se walą ale my jesteśmy wyżej ja i squad
Palą grass, palą grass, na osiedlach palą grass
Niech se palą ale to nie znaczy, że zapale ja
Dają kwit, dają kwit a dostają jakiś szajs
Niech dostają ale ja mam wyjebane idę zdobyć świat