[Intro: Sowa]
Bass kurwo bass, bass, bass!
[Zwrotka 1: Sowa]
Sukienka Louis Vuitton, w torebce kondom
Ekstraklasa usta, nadmuchane #ponton
Słuchaj niunia, zarzucam punche
Jesteś cenna, jak ciuchy od Versace
Mam kasę i codziennie piję Jim Beam
Na sobie mam Calvina, Off-White, Supreme
Z przymierzalni Gucci, fotek nie wrzucam na Insta
Dlaczego tak nie robię? Bo nie jestem pizda
Wiem jak się ubrać, facet czysta klasa
Wybieram Dolce i Gabbany bo w kieszeni kasa
Jestem prestiżowy, jak Kruszwil Lord
Nie jesteś dziewicą, to wydupiaj stąd
Ty nie będziesz mną, bo ja jestem Sowa
Jak jesteś pedałem, to strzel koledze loda
[Refren: Sowa]
Bass, bass, bass, bass, bass, bass
Bass, bass, bass, bass, bass, bass, srogi bass
Bass, bass, bass, bass, bass, bass
Bass, bass, bass, bass, bass, bass, srogi bass
Bass, bass, bass, bass, bass, bass
Bass, bass, bass, bass, bass, bass, srogi bass
[Zwrotka 2: Rzabka]
Jestem pojebany, latam z żelem na włosach
Zioło wypada z kiermany, a z kieszeni kosa
Zaraz wyjebie Ci z główki, jesteś już włos od śmierci
Z kieszeni wypadają Ci lufki, a z reklamówki pampersy
Wypijemy coś na imprezie, wczoraj nie zapomniałem o magnezie
Jutro będę wypłukany niecodziennie, ale taki los (taki los)
Kto jest Jan to Ci zmarszczył gębę, jeszcze cała noc (cała noc)
Piguły szalone latają, wypada złapać coś (złapać coś)
Sowa skoczył na szeregach kotwic
Cztery piguły i obudził się smok
Włożył (?), a Kasi pasi, cztery gumy pękły na dwa razy
W kącie stoi Marcin, i się gapi ale Sowa zajebał mu czambo
Hu, hu, hu, hu, huuuu
[Refren: Sowa]
Bass, bass, bass, bass, bass, bass
Bass, bass, bass, bass, bass, bass, srogi bass
Bass, bass, bass, bass, bass, bass
Bass, bass, bass, bass, bass, bass, srogi bass
Bass, bass, bass, bass, bass, bass
Bass, bass, bass, bass, bass, bass, srogi bass
[Outro: Sowa]
Srogi bass! Srogi bass! Srogi bass! Bass!