W środku zimy chcę być tam
Gdzie mały domek żadnych bram
Przejść samemu czarny las
Zostawić wszystko, zniszczyć czas
Mały przytulny domek
W ciężko dostępnym miejscu
I już nie czuć jak pionek
W cudzymś fałszywym sercu
Potrzebuje czasu by odpocząć
I się zająć w końcu samym sobą
Bardzo mi się marzy noc i śnieg
Wjechać tam, gdzie nie znajdą mnie
Smutku bardzo ciężko jest się pozbyć
Chyba się przyzwyczaiłem z tym żyć
Trudno jest zwyczajnie szczerze się uśmiechnąć
Ale zapominam o tym przez tą chwilę biegnąc
W środku zimy chcę być tam
Gdzie mały domek żadnych bram
Przejść samemu czarny las
Zostawić wszystko, zniszczyć czas
Mały przytulny domek
W ciężko dostępnym miejscu
I już nie czuć jak pionek
W cudzymś fałszywym sercu
W środku zimy chcę być tam
Gdzie mały domek żadnych bram
Przejść samemu czarny las
Zostawić wszystko, zniszczyć czas
Mały przytulny domek
Mały przytulny domek